Spotkanie

4.5K 96 49
                                    

Hej. Jestem Amelia. Mam 15 lat. Jestem w Gryffindorze. Mam dwie najlepsze przyjaciółki: Hermione i Ginny. Nie dawano zostałam adoptowana przez bardzo miłego człowieka, ale o nim później. Nigdy nie znałam swoich prawdziwych rodziców, byli oni dla mnie tajemnicą. Z tego co dowiedziałam się od opiekunki w domu dziecka, zostawili mnie pod drzwiami tego budynku( domu dziecka dop. aut.). Podobno mieli jeszcze jedną córkę ale jej również nie znam. Dzisiaj jest 31 lipca, urodziny Harrego. Chłopak zawsze mówił mi że mam mu nic nie kupować, ja go nie słuchałam, w końcu to mój przyjaciel. Zaraz zaczyna się impreza. A tak swoją drogą jego urodziny odbywają się na Grimmauld Place. Niestety musiałam ubrać spodnie, więc postanowiłam na zwykłe czarne jeansy i do tego czerwoną bluzkę z odkrytymi ramiączkami. Posiedziałam jeszcze chwilę, aż ktoś mnie zawołał.

- Amelia chodź! - krzyknęła Molly

- Już idę! - odkrzyknęłam kobiecie i zeszłam na dół. Wszyscy już tam byli

- W końcu wyszłaś z pokoju. Co ty tam robisz cały dzień? - zapytała ruda kobieta, gdy stanęłam przy stole

- Leżę, Molly. Leżę i czytam. - powiedziałam do kobiety

- Cześć wszystkim. - powiedział znany mi głos. Syriusz. - Amelia! W końcu zechciałaś zaszczycić nas swoją obecnością

- Nie przesadzaj.......tato. - tak. Adoptował mnie Syriusz. Nie mam pojęcia jak to zrobił skoro się ukrywa.... Czasami mówię do niego tato, jednak częściej używam imienia.

- No, już! Siadajcie do stołu! - krzyknęła Molly, a wszyscy usiedli na swoich stałych miejscach. Przyszło tylko parę osób. Ja, Hermiona, Ginny, oczywiście Harry, Ron, Fred, George, Molly, Artur, Syriusz, Remus i Nimfadora. Ja siedziałam pomiędzy Dorą, a Syriuszem. Wszyscy rozmawiali między sobą, a po chwili Molly przyniosła tort. Harry wstał i zamknął oczy, a po chwili je otworzył i zdmuchnął świeczki. Wszyscy zaczęli mu bić brawo, wszyscy oprócz mnie. Nie mam dzisiaj humoru. Mam nadzieję że nikt tego nie widzi, myliłam się. Jedna osoba wpatrywała się we mnie, ale gdy mój wzrok spotkał się z jego, odwrócił się. Stwierdziłam, że nie mam po co siedzieć skoro i tak nie lubię tortów, więc poszłam na górę. Starałam się wyjść tak żeby nikt mnie nie zauważył, co chyba mi nie wyszło bo po chwili ktoś przyszedł do mojego pokoju. Tą osobą okazał się Fred. Wszedł i zamknął za sobą drzwi, najwyraźniej żeby nikt nas nie słyszał.

- Po co tu przyszedłeś? - zapytałam bez uczuć

- Słyszałem że jak kobieta jest zła, to trzeba ją nakarmić. - powiedział, a ja spojrzałam na niego. Wyciągnął zza siebie średniej wielkości pudełeczko. Podszedł do mojego łóżka i usiadł obok mnie. Podał mi pudełko, a ja zaczęłam je otwierać.

- A teraz może powiesz o co chodzi? - zapytał, a ja odwróciłam wzrok - Hmm?? Jesteśmy przyjaciółmi, tak? Mówimy sobie wszystko.

- Tak...ale...Nie wiem czy możesz o tym wiedzieć. To bardziej kobiece sprawy. Chyba wiesz o co mi chodzi? - zapytałam

- Oj... To było mówić od razu, że masz okres. - powiedział

- Ty w ogóle wiesz co to znaczy? - zapytałam

- Tak wiem. A teraz otwórz. - powiedział i wskazał na pudełko. Dokończyłam jego otwieranie pudełeczka. Były w nim dwie tabliczki czekolady, ciasteczka z czekoladą i jakieś cukierki. A na dole była jakaś zagięta karteczka, wyciągnęłam ją i otworzyłam.
Zaczęłam czytać na głos.

- Czy zechciałabyś pójść ze mną na spacer. - przeczytałam i odwróciłam wzrok w stronę chłopaka - Czy to randka?

- E-ej tam, od-odrazu randka.

- Czyli....Tak? - zapytałam

- No.... Tak - powiedział przeciągając ostatnie słowo. Szczerze mówiąc ucieszyło mnie to. Można powiedzieć że jestem zakochana w Fredzie, może coś z tego będzie

- Chętnie - powiedziałam i pocałowałam chłopaka w policzek - Teraz? - zapytałam, a ten pokiwał głową. Wymknęliśmy się z domu i poszliśmy do pobliskiego parku.

?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!

Cześć. To pierwszy rozdział mojej nowej książki. Mam nadzieję że się spodoba.

Zachęcam do zostawienia gwiazdki i komentarza oraz dodania książki do biblioteki, aby nie przegapić kolejnych rozdziałów.

Adoptowana przez Skazanego / Fred WeasleyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz