Każdy z nas chce być kochany. Każdy chce mieć swoją podporę, wsparcie, osobę, której może powiedzieć wszystko.
Niektórzy znajdują swoje szczęście w miłości, a inni żyją sami do końca życia. Najwidoczniej los, który zawsze ma rację, miał dla nas akurat taką rolę do zagrania.
A rola zakończyła się w momencie śmierci...
–Kochanie, jaki dziś dzień?– starszy wszedł do kuchni, trzymając coś za plecami.
–Piątek.– brunet odwrócił się w jego stronę.
–Konkretniej. Dzień i miesiąc.
–Pierwszy września.
–Najlepszego, kochanie!– powiedział, wyciągając zza pleców prezent dla młodszego.
–Dziękuję, hyung.– odebrał prezent od chłopaka, a następnie przytulił go do siebie mocno.
–Mówiłem ci, że trzeciej rundy nie wygrasz, szmaciarzu. Dostanę od ciebie te 5000 zł. A teraz czwarta gra.
YOU ARE READING
"House Of Cards" || Jikook ||
FanfictionHistoria o tym, jak każdy, nawet błachy, wybór wpływa na nasze życie. O tym, jak zwykłe karty potrafią doprowadzić do tragedii. "Jesteśmy jak marionetki w zwykłej grze. Nic nie zależy od nas. Jesteśmy w losach graczy, którzy grają w naszą grę. Nasze...