7. Trener Japonii???

64 9 4
                                    

[3.03.22r. - 13.03.22r.]
Światło wpada do pokoju przez okno, bardzo dokładnie oświetlając jex twarz. Czajnik daje właśnie wyraźnie sygnał, że woda jest już zagotowana, ale onx po prostu go ignoruje. Czeka, aż telefon w końcu zawibruje, dostarczając mu jakąkolwiek informację, której chce, jednak zdaje się to na nic, bo od jakichś dobrych dwóch godzin przychodzą do niego jedynie powiadomienia z twittera od ludzi nadrabiających wczorajszy odcinek „Euphorii". Półtorej godziny temu rozłącza się z Ushijimą, bo ten musi iść na trening. W duchu dziękuje sobie za to, że otwiera okna chwilę temu, bo gdyby nie to, pewnie już dawno byłoby mu duszno.

Zegar na ścianie tyka, bardzo wolno poruszając wskazówkami. Co minutę odświeża przeglądarkę w poszukiwaniu jakiegokolwiek artykułu o tym, kto zostaje nowym trenerem sportowym japońskiej reprezentacji siatkówki. Zagryza wargę od środka, gdy już siedemdziesiąty pierwszy raz nic nie widzi. Wie, że pan Utsui się za nim wstawi i że jest brany pod uwagę między innymi przez niego, ale nie może być niczego pewnx. Ściska go w żołądku, gdy wybija 18:30. Posiedzenie trwa już dwie i pół godziny, a ma wrażenie, jakby trwało już któryś z kolei dzień.

Już chce wstać, by napić się wody, gdy telefon wibruje, a na jego ekranie wyskakuje powiadomienie informujące, że pan Utsui wysyła mu wiadomość. Klika w nie i czyta treść tejże wiadomości. Usta się otwierają, a onx wygasza ekran. Patrzy się pusto przed siebie przez chwilę. Cóż, musi dać sobie moment, by wszystko do niex doszło.

– Aaaa!!! – krzyczy wreszcie po jakichś 4 minutach, rzucając urządzenie na drugi koniec kanapy, na której aktualnie siedzi. Jest tak cholernie szczęśliwy.

Takashi pisze mu, że zostaje wybrany i niedługo zostanie to oficjalnie ogłoszone. Cholera, jest trenerem Japonii! Bierze z powrotem telefon do ręki i chce odpisać mężczyźnie, ale pisze jakieś pięć różnych rzeczy, które i tak koniec końców usuwa. Decyduje się na zwykłe „Dziękuję za informację :)", bo to wydaje się być najnormalniejszą odpowiedzią, którą może z siebie w tej chwili wydobyć.

Kurwa, czuje się teraz tak głupio. Ma 25 lat, a będą go otaczać goście starsi od niex, których zazwyczaj nie zna lub zna ich tylko z widzenia i nazwiska. Znaczy, zna ich oczywiście ze sposobu gry, bo pan Utsui długo tłumaczy mu całą taktykę Japonii i opisuje multum mocnych stron każdego zawodnika, który w niej w ogóle jest. O wielu z tych rzeczy dowiaduje się także od Ushiwaki, bo spędzają wiele godzin rozmawiając, gdy chłopak dołącza do grupy seniorów trzy lata temu. No cóż, jakoś chyba da radę.

Wstaje i wreszcie nalewa sobie wody, gdy telefon ponownie wibruje. Upija połowę zawartości szklanki i wraca do urządzenia, bo te zostaje na szklanym stoliku kawowym przed kanapą. Odblokowywuje go, a następnie patrzy, co się dzieje. Cóż, nie jest szczególnie zdziwionx, widząc kolejne wiadomości od taty Wakatoshiego. Pisze w nich o tym, że jego najbliższe, zapoznawcze, spotkanie z kadrą na pewno będzie o godzinie 10:30, a o miejscu i dniu jeszcze się dowie. Teraz jedynie pozostaje mu czekać, aż wiadomość zostanie ogłoszona na całą Japonię, a następnie rozejdzie się na cały świat.

Parę godzin później w napięciu ogląda wiadomości w telewizji, by zobaczyć, czy to wszystko na pewno jest prawdą. Lewa noga lekko się trzęsie, gdy opiera na niej swoją rękę, a na niej w końcu swoją głowę. Martwo patrzy się w ekran przed sobą, gdy szeroko uśmiechająca się kobieta mówi, że nowym trenerem sportowym japońskiej reprezentacji siatkówki mężczyzn zostaje onx, dwudziestopięcioletnx Iwaizumi Hajime urodzonx w prefekturze Miyagi, grającx tam jako atakującx w szkolnych klubach siatkówki. Na ekranie wyświetlane są jego zdjęcia, a następnie jeden z byłych trenerów udziela odpowiedź na pytanie dziennikarki, kiedy jego telefon wibruje. Zerka na ekran, by zobaczyć, jakie powiadomienie przychodzi.

505 || IwaoiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz