chapter 15

57 1 6
                                    

tw: przeklinanie, próba samobójcza, samookaleczenie, krew.

Dream zobaczył bruneta stojącego w łazience i wpatrującego się we własny nadgarstek, podszedł do niego a on wbił sobie żyletkę w rękę i upadł na kolana przed blondynem.
Zaczął mówić, że to wszystko było bez sensu, wkońcu skończy to coś.

Clay zastanawiał się oco mu chodziło, widział go zapłakanego na kolanach nie mógł nic zrobić, próbował go dotknąć ale nic się nie działo, jakby nie istniał.

Nagle brunet gwałtownie wstał z ziemi i wybiegł z łazienki. Krążył po domu jakby czegoś szukał, zobaczył drabinę która prowadziła na dach, wszedł po niej a Dream tuż za nim.

Na dachu blondyn zobaczył samego siebie i swojego chłopaka, stał przy brzegu dachu.

„George proszę cię, będzie wszystko dobrze, uwierz mi". *usłyszał jak sam krzyczy, a brunet się nie odzywał, patrzył się w przepaść.

„Kurwa mać, Gogy proszę cię, już nic ci się nie stanie, nie wytrzymam bez ciebie" * powoli zobaczył siebie który zbliża się do bruneta.
A George go nie widział, zamknął oczy i wystawił nogę do przodu.

Naszczęście Dream zdarzył złapać chłopaka zanim poleciał, wtulił go do siebie i odszedł jak najdalej od przepaści. Patrzył się na niego, widać było, że był już zmęczony wszystkim co istnieje. Wziął go do swojego pokoju i położył na łóżko przykrywając go kocem.

„George, idź spać, będzie dobrze, zapomnij o wszystkim co istnieje"

Zapłakany poszedł spać a Clay go otulił.

KURWA MAĆ !!! * Dream obudził się i wrzasnął.

Co się stało Clay ?

Trząsł się cały i miał łzy w oczach, więc George się przestraszył, przytulił go.

„Miałem koszmar" * powiedział cicho.

„Co się stało ?"

„Śniło mi się, że- nie dam rady George"

„Okej, spokojnie"

„No to, miałem sen, że próbujesz się z-zabić" * łza spływała mu po policzku.

„Boże Clay, nigdy tak ci nie zrobię" *przytulił mocniej płaczącego chłopaka.

„Chodź zrobie nam śniadanie i coś obejrzymy jeśli chcesz"

„Okej, chętnie"

Zeszli do kuchni, rodziców Dreama nie było, gdzieś pojechali.

„Co chciałbyś zjeść ?" *zapytał George.

„Mhmm, może jakieś kanapki"

Brunet zaczął przygotowywać kanapki dla siebie i chłopaka. Gdy zrobił usiadł koło niego i włączyli netflixa.

„No to wybieraj co będziemy oglądać" *George powiedział do Claya.

Nawet nie zdążyli włączyć, nagle drzwi do domu się otwarły a w nich stanął ojciec Georga.

„Japierdole tato, czego kurwa chcesz znowu od nas ?"

Nie odzywał się, jak zawsze, kto by się spodziewał.

„Kurwa mać, mam ci znowu wjebać ?" * powiedział Clay.

Dalej nic, cisza.

„Czyli mamy zrozumieć, że tak" podeszli do niego i złapali go za ręce ciągnąc do samochodu.

ten spacer... ~ dnfWhere stories live. Discover now