gdzieś tam strzał słychać
ktoś zapłakał z bólugdzieś się nowe życie urodziło
gdzieś ktoś w łapance wpadłale tam
właśnie tamgdzie arsenału mury
powstanie pamiętająstrzały padają
jeden za drugimogień jak woda się po ulicach rozlewa
i krew niewinna wylewana tej warszawskiej ulicy
właśnie go uratowano!taka radość i ciepło z ich serc płynie
kto by przypuszczał że ich druh zaraz zginieszczęście ważniejsze
niż ból jakikolwiekprzecież jest z nami!
cały i zdrowy i uśmiechnięty naweta potem kolejny strzał pada
i ten jeden chłopak upadai chociaż cały czas odwaga
na jego twarzy się malowałato nagle ciemność cały świat przyćmiła
ale radość się nie skończyłabo przyjaźń ważniejsza była
niż śmierć która za rogiem się kryła~
w 79 rocznicę Akcji pod Arsenałem
T.
YOU ARE READING
(nie)śmiertelność
Poetryżycie czasem jest piękne, czasem bardziej okrutne niż sam szatan, który siedzi w czeluściach piekła. czyli po prostu wiersze z życia wzięte. * większość wierszy jest o tym, co mi w duszy gra. 𝐬𝐭𝐚𝐫𝐭: 𝟐𝟎.𝟎𝟏.𝟐𝟎𝟐𝟐 𝐤𝐨𝐧𝐢𝐞𝐜: