Oczyma wyobraźni
Widzę jak odchodzisz
Zabierając ze sobą
Ból i cierpienie
Koszmary, które tworzysz
Ciągły niepokój i strachOczyma wyobraźni
Widzę siebie jako bohatera
Uwalniając was od tyrana
Który gnębi od lat
Zabierając szczęście i radość
Zamieniając życie w ułudęOczyma wyobraźni
Widzę twoją śmierć
Tak powolną i bolesną
Karma za grzechy
Uczynione przez lata,
Zadane z premadytacjąOczyma wyobraźni
Widzę Was wolnych,
Znam cenę spokojnych dni
Znienawidzicie mnie,
Nie szkodzi
Odejde z uśmiechem na twarzy
Wiedząc że jesteście bezpieczni