𝒫𝒶𝓂𝒾ℯ̨𝓉𝓃𝒾𝓀 𝒜𝓂𝒾𝓉𝓎

342 16 3
                                    

Dorwałam się! Udało mi się zdobyć strony pamiętnika Amity. Jestem wręcz z siebie dumna, przychodzę do was z jej zapiskami. Oczywiście przetłumaczonymi.

To taki bonus któryś z kolei.
Ps. Przepraszam Amita za brak prywatność

Nie chciałam zbytnio psuć stron i zapisek Mittens więc tłumaczenie będzie nieco inne niż zwykle.

𝐷𝑟𝑜𝑔𝑖 𝑝𝑎𝑚𝑖𝑡𝑒̨𝑡𝑛𝑖𝑐𝑧𝑘𝑢,

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

𝐷𝑟𝑜𝑔𝑖 𝑝𝑎𝑚𝑖𝑡𝑒̨𝑡𝑛𝑖𝑐𝑧𝑘𝑢,

Pamiętasz, jak powiedziałam, że gdy ja i Luz będziemy chodzić razem do szkoły, to nic się między nami nie zmieni? Myliłam się. Odwołuję to, bo tak  wszystko się zmieniło. Bardzo źle wcześniej postąpiłam.

Od incydentu w fabryce minęło kilka dni.  Kilka dni odkąd mama stała się bardziej odległa i bardziej nieobecna z powodu mojego buntu. Kilka dni odkąd Luz zaczęła częściej widywać mnie podczas mojej zmiany w bibliotece. Wiem, że to prawdopodobnie nic dla niej nie znaczy, ponieważ prawdopodobnie robi to wszystkim dla sowich przyjaciół, ale dla mnie to było takie słodkie, że nawet nie mogłem na nią patrzeć, kiedy się uśmiecha!

Więc oczywiście, kiedy przyszła z prośbą o pomoc. Po prostu musiałem się zgodzić.

Powiedziała, że ​​szuka pamiętnika człowieka, który dawno temu mieszkał na Wrzących Wyspach

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Powiedziała, że ​​szuka pamiętnika człowieka, który dawno temu mieszkał na Wrzących Wyspach. Musiała pochodzić z czasów "dzikich". Nawet nie wiedziałam, że książki w bibliotece mogą osiągać taki wiek. Jak można tak długo przechowywać książki!

Jednak wydawało jej się to bardzo ważne i oddałabym wszystko, by pomóc Luz wrócić do domu.

Coś tak starego powinno znaleźć się w zakazanych stosach. Wiem, że mam do niego dostęp. Moja karta pracownicza powinna łatwo otwierać drzwi. To, co mnie zawahało, to fakt, że narażam się na swoją pracę. Kocham Luz. Ale kocham też swoją pracę. Ta biblioteka to jedyne miejsce, do którego mogłam się udać, kiedy nie miałam dokąd uciec.

Wiedziałam, że skończy się to katastrofą.  Dopóki milczeliśmy wszystko było w porządku, powinniśmy pozostać w ukryciu. Ale oczywiście życie miało... inne plany.

Skończyło się na tym, że zostałam zwolniona

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Skończyło się na tym, że zostałam zwolniona. Teraz zauważ ,że NIE płaczę, a gdybym miała, to na osobności. Ale w tym momencie, stojąc przed biblioteką, która przez lata była moją jedyną kryjówką.  Fakt, że straciłam wszystko, co sprawiło, że poczułam się jeszcze gorzej niż zwykle.

Zacząłam płakać.

Nie obwiniałam Luz. Wiedziałam, w co się pakuję. I wiedziałam, jakie będą konsekwencje, ale żałowałam tylko, że nie mogę przestać być wobec niej tak impulsywna.

Ona też się rozpłakała.
I naprawdę nie chciałam, żeby płakała. 

Po tym poczułam się znacznie lżej, a mimo to byłam zdezorientowana. Jaka była jej umowa?  Dlaczego powiedziała takie rzeczy?; "Robię głupie rzeczy przy tobie" czy ona w ogóle wiedziała ,co mam na myśli? 

Pod wpływem wielu przemyśleń  w końcu zdecydowałam zmienić coś, w czym Emira miała rację.  Nadszedł czas, abym dokonała własnych wyborów. Zwłaszcza, że ​​mama w końcu musi zrozumieć, że to ja podejmuje za siebie decyzję.

 Zwłaszcza, że ​​mama w końcu musi zrozumieć, że to ja podejmuje za siebie decyzję

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Kiedy znów zobaczyłam Luz.  Była pod drzwiami mojego domu, by oddać moją kartę pracownika. Najwyraźniej przeszła przez piekło i wróciła, próbując odzyskać moją pracę od Malphasa.  Miała też przy sobie tę mysz z echo. Ten mały zwierzak powiedział nam więcej o tym gościu Phillipe.

Może to był zachód słońca, a może po prostu chciałem jej podziękować.  Może to było jedno i drugie.

Pochyliłem się i pocałowałam ją.

Pochyliłem się i pocałowałam ją

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Co było STRASZNYM błędem.

NIE CHCIAŁAM TEGO ZROBIĆ.  NIE WIEM DLACZEGO TO ZROBIŁAM

PRAWDOPODOBNIE ZNISZCZYŁAM NASZĄ PRZYJAŹŃ NA ZAWSZE

TYTANIE, POTRZEBUJĘ Z NIĄ POROZMAWIAĆ

NIE WIEM KIEDY. ALE PO PROSTU WIEM, ŻE MUSZĘ.

Może zostanę w domu. Nie sądzę, żebym mogła się z nią zmierzyć, kiedy jutro pójdziemy do szkoły.

𝐷𝑜 𝑛𝑎𝑠𝑡𝑒̨𝑝𝑛𝑒𝑔𝑜 𝑟𝑎𝑧𝑢,
𝐴𝑚𝑖𝑡𝑦 𝑩𝒍𝒊𝒈𝒉𝒕

The owl house 𝗞𝗼𝗺𝗶𝗸𝘀 ✌︎ Where stories live. Discover now