5

5.2K 97 10
                                    

             Przyszłam do domu cała nerwowa. Moi rodzice to widzieli wiec nawet nie chcieli podchodzić. Miałam dosyć wszystkiego, w pewnym momencie zabrałam kartkę i długopis i zaczęłam dość energicznie pisać po niej. Jako ze nie miałam innego sposobu na wyładowanie emocji musiałam improwizować. I w tym momencie usłyszałam dość energiczne pukanie do drzwi.
- Ja otworze - powiedziałam i zaczęłam kierować się w stronę drzwi , a gdy je otwarłam ujrzałam bruneta z piłką w ręce. Spojrzałam na niego po czym poszłam do mojego taty
- ktoś do ciebie- powiedziałam i usiadłam w salonie. Mężczyzna poszedł do drzwi i przywitał się z chłopakiem.
     
                      Przeszli na podwórko z tylu domu i zaczęli trenować. Co chwile słyszałam jak mój ojciec mówi jaki jest dobry. Doprowadzało mnie to do szału bo z salonu było widać wszystko na dwór. Co chwile widziałam jak brunet się na mnie patrzy. W pewnym momencie mnie to tak zirytowało ze pokazałam mu środkowy palec. Przestał się patrzeć.

                     Gdy mieli już kończyć mój tata zaproponował żeby chłopak został na kolacji. Stwierdziłam ze nie będę jadła w jego towarzystwie i poszłam do pokoju. Ktoś zapukał do moich drzwi ale ignorowałam to. Gdy widziałam ze klamka zaczyna się przekręcać szybko wypaliłam
- Przebieram się - ale niestety nie zdążyłam bo ktoś już wszedł do mojego pokoju
- oszukałaś mnie ? - zapytał chłopak
- tak, bo chce być sama  to po pierwsze a po drugie co jeśli bym się przebierała
- szybko bym wyszedł
- ale byś ti widział
- możesz przestać nic takiego się nie stało
- OCZYWIŚCIE ZE SIĘ STAŁO WLAZŁEŚ MI DO POKOJU BEZ MOJEJ ZGODY PROBUJE PRZESTAĆ MYŚLEĆ O TYM WSZYSTKIM CO O TOBIE WIEM I CO ZROBIŁEŚ SWOJEJ BYŁEJ WIESZ CO MYŚLAŁAM ZE JESTEŚ INNY ALE SIĘ MYLIŁAM WIEC JEŚLI CHCESZ JESZCZE KIEDYŚ TU PRZYJŚĆ  RADZĘ CI WYCHODZIĆ- wydałam się a chłopak mnie tylko przytulił
- czyli wiesz 
- tak - złamał mi się głos a łzy zaczynały napływać mi do oczu
- nie będę cię kłamać zrobiłem to ale nie w taki sposób jak powiedziała ci to Ania, byłem lekko najebany i poniosło mnie graliśmy w siedem minut w niebie i wypadło na mnie .
- mhm - ten spokój w jego głosie i to wszystko ...
- a jako ze chciałaś się mnie pozbyć już pójdę do zobaczenia jutro - powiedział i wyszedł .
Było mi strasznie głupio nie spodziewałam się takiej odpowiedzi , stwierdziłam ze może uda mi się wszystko naprawić .

Akurat ja ~Pablo Gavi~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz