"ℳ𝒶𝓇𝒾𝑔𝑜𝓁𝒹"

198 13 4
                                    

°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°

°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°•°

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

{Gonitwa myśli}

~☆~

[W aucie Rindou Haitani'ego]

Pov.Neru


Godzinę, właśnie tyle spędziliśmy w jego mieszkaniu od zatelefonowania do jego brata, gdyż na dworze wciąż szalał przeraźliwy deszcz. Odetchnęłam z ulgą, gdy już się uspokoiło, przebrałam się w swoją sukienkę i nałożyłam szpilki. Przed oczami wciąż miałam scenę jak wczorajszej nocy blondyn pomógł mi się z nimi uporać, na samą myśl pieką mnie policzki że wstydu.
Teraz siedzę na miejscu pasażera, a obok mnie na miejscu kierowcy siedzi bardzo przystojny mężczyzna, który w pozie na 'zimny łokieć' wyglądał niesamowicie. Nawet jego różowa bluza z obraźliwym nadrukiem nie zdołała przyćmić jego blasku. Szybko odwróciłam wzrok, nie mogę mu pokazać, że się na niego bezkarnie gapie.
W ciszy dojechaliśmy pod klub, tak jak oczekiwałam, na parkingu nie było wcale tak dużo samochodów, nie to co wieczorem i nocą. Odpięłam pas i wyszłam z auta delikatnie zamykając drzwi auta, mój tata zawsze powtarzał:
'mężczyzna ma w życiu tylko dwie prawdziwe miłości, samochód i żonę'.

Razem z Rindou weszliśmy do środka, o dziwo znaleźli się jeszcze imprezowicze z wczoraj, niektórzy zalani w trupa na podłogach,a inni jak gdyby nigdy nic rozmawiają sobię przy barze. Ekipa sprzątająca nie miała łatwej pracy w takim miejscu.

-Gdzie jest twój brat?-Zwróciłam się do mężczyzny obok mnie, chciałam jak najszybciej mieć to z głowy.

-Schodami na górę i lewo na samym końcu

Nie czekając na nic, zaczęłam iść w stronę schodów, nie wyglądały na stabilne, dlatego ostrożnie stawiałam stopy stopień po stopniu.Odwrociłam na chwilę głowę do blondyna w celu zapytania go czy schody są napewno bezpieczne i czy nie ma innej drogi.

𝐴 𝑠𝑎𝑑𝑖𝑠𝑡 𝑖𝑛 𝑙𝑜𝑣𝑒 |🅃.🅁| 𝐑𝐢𝐧𝐝𝐨𝐮 𝐇𝐚𝐢𝐭𝐚𝐧𝐢Where stories live. Discover now