46

2.4K 69 34
                                    

             Minęło już sporo czasu od ostatniej sytuacji, będzie to chyba z trzy lata. Dokładnie trzy lata temu nagranie z Paryża wpłynęło do internetu. Osobą która to zrobiła teraz siedzi w więzieniu.

              Szykowałam się na bardzo ważny mecz ponieważ w zeszłym tygodniu przyleciała do mnie Kinia. Pablo się dogaduje z nią świetnie i zaproponował ze może z nim wyjść na boisko. Wiec miałam zobaczyć ich dwójek na wielkim stadionie. Założyłam koszulkę z numerem i nazwiskiem chłopaka oraz ogarnęłam makijaż w kolorach klubu. Gdy wszystko było gotowe podjechałam pod stadion i zaczęłam kierować się w stronę wejścia. Chłopak załatwił mi specjalne miejsce ponieważ chciał mi coś powiedzieć po meczu. Siedziałam centralnie przy boisku. W każdej chwili mogłam tam wejść.

             Gdy mecz się rozpoczął zobaczyłam bruneta który szedł z Kinią trzymając ją za rękę. Chłopak miał tak dobre podejście do dzieci ze aż miko się na to patrzyło. Gdy wszyscy ustawili się na swoich pozycjach Pablo podbiegł do trenera dając mu małe pudełeczko. Było to dla mnie dość dziwne ale starałam się nie zwracać na to uwagi. W trzydziestej dziewiątej minucie chłopak strzelił bramkę. Był bardzo szczęśliwy ponieważ od tego zależała jego ocena.

           Mecz dobiegał końca a Barcelona prowadziła. Zostało pare minut a chłopak zbiegł z boiska. Nagle usłyszałam gwizdek oznaczający koniec. Podeszłam do chłopaka który wrócił na środek boiska. Chciałam go przytulić jednak ten zrobił coś czego zupełnie się nie spodziewałam. Nic do mnie nie docierało przez pewien czas.
Chłopak uklęknął i wyciągnął małe pudełeczko z pierścionkiem.
- to ten, stwierdziłem ze to będzie odpowiedni czas żeby to zrobić. W sumie jesteś ze sobą pięć  lat i mam pytanie. Czy chciała byś być ze mną już do końca życia ? - zapytał chłopak a ja byłam w szoku. Czułam ze cały świat się na nas patrzy i czeka na odpowiedz. W pewnym momencie dotarło do mnie co się dzieje.
- Pablo, oczywiście ze tak - chłopak momentalnie wstał i mnie pocałował. W okół było słuchać oklaski oraz gwizdanie. To był najlepszy moment w moim życiu. Chciała bym żeby trwał on wiecznie.

            Po powrocie do mieszkania zadzwonili do mnie rodzice żeby pogratulować. Mój tata jest wielkim fanem Barcelony wiec widział on wszystko. Wraz z moją mamą siedzieli w domu i oglądali całe to zdarzenie.

            Gdy skończyliśmy rozmawiać spojrzałam na chłopaka a ten był lekko przygnębiony.
- Serio w takim momencie będziesz smutny ?
- trochę - mruknął - myślałem ze zadzwonią
- misiu - przytuliłam go - na pewno zadzwonią
- no nie wiem nie mieliśmy kontaktu od ponad pół roku
- dzwoniłeś do nich w tym czasie ?
- nie
- no to może zadzwoń i powiedz co takiego się stało - chłopak momentalnie się uśmiechnął
- ale to później, bo teraz chce spędzić czas z moją narzeczoną
- proszę cię przestań, nie mów tego w taki sposób
- no to jak mam mówić, Pani Gavira?
- tak jak zawsze mówiłeś czyli albo zdrobnieniem mojego imienia albo słoneczko - chłopak tylko na mnie spojrzał
- zastanowię się a teraz - zaczął mnie łaskotać a ja próbowałam go powstrzymać.

                     Pare miesięcy później brunet już normalnie rozmawiał z rodzicami. Dzisiaj mieliśmy jechać do nich na obiad. Lekko się stresowałam ponieważ wiedziałam ze zaczną zadawać mi mnóstwo pytań. Jednak ja byłam na to przygotowana psychicznie. Tak przynajmniej myślałam.

- No wiec kiedy będziemy mieć wnuki - po usłyszeniu tych słów zakrztusiłam się 
- przepraszam - powiedziałam i zrobiłam łyk wody - narazie o tym nie myślimy
- no to powinniście zacząć - powiedział starszy mężczyzna
- tato jesteśmy jeszcze młodzi - mruknął brunet
- macie już dwadzieścia lat - powiedziała kobieta
-  dopiero , jesteśmy jeszcze bardzo młodzi i nie spodziewamy się dzieci w takim wieku - powiedziałam
- w moich czasach w takim wieku miało się przynajmniej dwójkę dzieci
- super, ale żyjemy w innych czasach wiec proszę was uszanujcie to
- dobrze spokojnie , a właśnie Paulina pokarzesz nam pierścionek ?
- tak - powiedziałam i pokazałam im dłoń
- no powiem ci synu ze to chyba jedna z niewielu rzeczy jaką ci się udało kupić
- bardzo śmieszne tato - mruknął a ja zaśmiałam się cicho
- jak wam się mieszka razem ?
- dobrze a nawet bardzo dobrze - zaczęłam - mamy dość przytulne mieszkanie wiec miło spędza się w nim czas, szczególnie wieczory
- no to się cieszymy ze jesteście zadowoleni

               Po paru godzinach wróciliśmy do mieszkania. Było już dość późno wiec ogarnęliśmy się i poszliśmy spać.

Wiec tak to jest raczej przed ostatni rozdział i mam nadzieje ze uda mi się to skończyć jak najszybciej

Akurat ja ~Pablo Gavi~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz