45-„super content"

1.7K 55 19
                                    

Następnego dnia obudziłam sie o 13 z ogrooomnym bólem głowy, rozejrzałam się dookoła siebie i zorientowałam się że jestem w pokoju Bartka, jednak go tam nie było.
Szybko udałam się do swojego pokoju i przeczesałam włosy, a zaraz po tym zeszłam na dół.

-hej-przywitałam się z genziakami którzy siedzieli przy stole, jednak żadne z nich mi nie odpowiedziało.

-aha? obraziliście się?-na to pytanie również nie uzyskałam odpowiedzi, więc zrobiło mi się troche przykro i już zaczęłam myśleć co ja mogłam zrobić nie tak. Z takimi myślami dotarłam do kuchni w której przyrządziłam sobie śniadanie w postaci płatków z mlekiem.

-jak się czujecie?-spytałam jedząc płatki a oni nadal nawet nie raczyli na mnie spojrzeć

-coś zrobiłam nie tak? porozmawiajmy.-naciskałam

-nawet ty świeży..?-spytałam patrząc na brata

-a okej.-mruknęłam i zostawiajac miske na stole udałam się na górę

Weszłam do swojego pokoju i zamknęłam za sobą drzwi. Wyciągnęłam z szafy mój notatnik i zaczęłam sobie w nim bazgrać zastanawiając się czy może nie nagrywają odcinka ale ani operatów ani kamer nie było. Po dłuższych przemyśleniach, włączyłam laptop i puściłam sobie disneya na słuchawkach.

Po skonczonym filmie zeszłam na dół gdzie tym razem nie zastałam nikogo, siadłam więc na kanapie i weszłam na ig. Zobaczyłam story Hani na której pokazała wszystkich genziakow poza mną że są razem na wspólnym spacerze, zrobiło mi się jeszcze bardziej przykro ale też byłam zła. Postanowiłam napisać do nich kiedy wracają ale zostawili mnie na odczytanym.

super, miło.

Resztę popołudnia spędziłam nudząc sie w salonie sama. Po kilku godzinach domownicy wrocili i wzięli sie za robienie obiadu, oczywiście zrobili wszystkim oprócz mi. Czułam jak z minuty na minute jestem coraz to bardziej zła i smutna. Ja chciałam sie tylko dowiedzieć o co tu chodzi. Leżałam dalej na kanapie aż w końcu po całym dniu ktoś w końcu postanowił usiąść koło mnie i był to świeży.

-hej.-objął mnie ramieniem lecz ja go natychmiast od siebie odrzuciłam

-nagle hej? Teraz to się możesz witać.-burknęłam wstając z kanapy. Pobiegłam do pokoju i usiadłam na łóżku próbując się uspokoić. Wtem do pokoju wszedł Bartek K.

-hej słońce.-wszedł zamykając za sobą drzwi

-boże jesteście tacy żałośni, myślcie że jak cały dzień mnie ignorowaliście i teraz nagle będziecie się przymilać to będzie okej?

-ja wiem misia, ale to był tylko odcinek.-wzruszył ramionami

-ta to fajnie że super content, ale pomyślałeś jak ja się czułam? obwiniałam siebie za każdą najmniejszą rzecz bo myślałam że to przez to się do mnie nie odzywacie.

-przepraszam. wiemy że to było głupie.

-zostaw mnie samą, przyzwyczaiłam się po dzisiejszym dniu.-wygoniłam go a ten nie miał zamiaru się ruszyć tylko ciągle stał i się na mnie patrzał maślanymi oczkami.

-przestań się tak na mnie patrzeć.

-ale jak?

-ty dobrze wiesz jak. Bartek odpuść.-wtem do pokoju weszła Hania, a Bartek wyszedł

-hejka buba, przepraszamy za to, wiesz wstalismy rano i ktoś na pomysł że skoro tylko ty jeszcze nie spisz to może zrobili odcinek z tego że wkurzamy lub ignorujemy cie przez cały dzień, no i z początku byliśmy przeciwko temu ale no, niestety nie wpadliśmy na żaden inny pomysł, więc błagam nie obrażaj się na nas-wyjaśniła

LOVE FLAVOR ||laskowska&kubickiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz