Cześć Dziesiąta „Graj Muzyko Graj"

10 0 0
                                    

Tick-Tack Tick-Tack

Brzmiała melodia zegara w ciemnościach.

Tick-Tack Tick-Tack

I znów napędzany sprężyną staromodny zegar przebił się przez mgłę która właśnie panowała w systemach dronów.

 Tick-Tack Tick-Tack

Kolejny dźwięk i kolejna monotonna cicha odpowiedź jakiś odgłosów z oddali - Kolumny dronów przebiegały przez oddalone korytarze, trupy kontynuowały swój wypełniony pieśniami marsz czy krzyków przerażonych ocalałych, a zegar wciąż działał i tak jak nie zwrócił uwagi na koniec człowieka tak i końcem dronów nie zamierzał się zbytnio przejmować i dopóki jego wskazówki będą się obracać dopóki potężne sprężyny nakręcone jeszcze przez jego twórce będą działać tak długo nic się nie zmieni a zegar pozostanie wierny godziną Terry.

Trzask metalu, kratka od wentylacji właśnie spadła przed zegarem i po jednym odbiciu od ziemi ponownie zamarła, zaraz za nią upadł drugi tym razem o wiele cięższy przedmiot: poruszający się w pewnym stopniu myślący jednak w swej stalowej budowie nadal martwy. Dron obejrzał się dokoła, oczy i ogon dawały mu za mało światła by cokolwiek mógł ujrzeć w tym jak by się wydawało pokoju, a nie korytarzu jednak pojedynczy zarys mebli wraz z najbliższą ze ścian wymykał się ze szponów nieprzeniknionej ciemności dając pewność poszukiwaczowi w swej wcześniejszej ocenie. Dron rozglądając się na boki robi krok na przód i natychmiast tego żałuje kiedy słyszy głośny trzask pod stopami, natychmiast cofa nogę i spogląda w dół. W nikłym świetle udaje mu się dostrzec drewnianą ramkę w środku której ukrywa się pewne stare zdjęcie. Przybysz ostrożnie łapie je w swe dłonie, ramka niemal całkowicie rozwalona szkło rozsypane po podłodze, patrząc na skalę zniszczeń zdjęcie musiało doświadczyć katuszy już przed feralnym krokiem. Emanujący żółcią ogon służy teraz dronowi jako prowizoryczna latarka kiedy ten skupia wzrok i stara się dostrzec postacie na wieczność uchwycone na zdjęciu.

- Doorman? - Powiedział niemal sam do siebie N kiedy wreszcie rozpoznał postacie z tej rodzonej fotografii, ojciec po prawej matka po lewej i niewielki kulisty dron w rej ramionach. Wszyscy szczęśliwi nieskalani złem które przybyło znacznie później a może ukrywało się przez wszystkie lata w ciemnościach niedostrzeżone przez nikogo. I to ta druga opcja była jednak prawdziwa, pewien szczegół dawał znać już o wszystkim dawał znać o tym że nie byli tu bezpieczni. Jedno oko matki świeciło niemal czystą żółcią, tym samym zwiastując nadchodzący koniec.

Ten pozornie zwyczajny przedmiot nieomal zahipnotyzował N, przez chwilę nie mógł oderwać wzroku od tej fotografii, ten dysonans między widzianym na pierwszy rzut oka szczęściem a prawdą kryjącą się dopiero na drugim czy trzecim planie nie dawał mu spokoju. Jednak w końcu udało mu się wyrwać z tego marazmu i podnieść już przyzwyczajony do ciemności wzrok tym samym nareszcie dokładniej lustrując miejsce w którym się znalazł. Stał na środku mieszkania rodziny Droormanów jedynego z pokoi Kolonii które odwiedził i spędził w nim więcej czasu, i niestety także tego miejsca nie ominął tajemniczy incydent którego natury jeszcze nie dane było mu poznać a który na ich szczęście go minął.

Praktycznie nic nie pozostało na swoim oryginalnym miejscu, ciężkie meble których zwykły dron nie był by w stanie podnieść leżały roztrzaskane na strzępy, ściany zostały przyozdobione o nowe otwory, tak małe po kulach jak i długie wąskie po pazurach lub czymś na ich wzór, a do tego ten czarny jak noc ślad oleju którego podłużne ślady świadczyły że nie obyło się bez ofiar. Ślad ten przeklęty ślad ginął w ciemnościach korytarza do którego prowadziły niegdyś metalowe grube drzwi których tam brakowało, coś nadzwyczaj silnego musiało je wyrwać i rzucić w ciemność w jedno z niewidocznych skrajów pokoju. Może właśnie ten stwór wydał te odgłosy może to tutaj miała miejsce strzelanina którą usłyszał zaledwie kilkanaście minut temu. Tyle pytań tak mało odpowiedzi.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jun 05 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Piekło Mordercze Drony (Murder Drones)Where stories live. Discover now