|21|

88 11 48
                                    

Rodri: powiedziałem masonowi że go kocham

Torres: KURWA WRESZCIE

Olmo: i co on na to?

Nando: ugryzł cię???

Rodri: no tak jakby jesteśmy razem

Baena: MOŻNA ŚWIĘTOWAĆ

Baena: DAJCIE WÓDKI

Simon: a co znaczy "tak jakby"?

Rodri: twierdzi że też mnie kocha ale gdy zapytałem go czy zostanie moim chłopakiem to spierdolił

Baena: a to jednak nie można świętować

Baena: martin już nie musisz kupować wódki

Zubimendi: teraz mi to mówisz?

Zubimendi: ja już przy kasie płacę

Baena: dobra to sami wypijemy

Zubimendi: wiesz ja trochę tego nabrałem

Simon: to ja wam pomogę

Raya: ta a potem znowu będziesz do mnie wydzwaniał najebany

Simon: to nie odbieraj

Raya: łatwo ci mówić

Raya: a co gdyby nagle araby cię uprowadziły i dzwoniłbyś do o mnie o pomoc?

Simon: to jednak odbieraj

Cubarsi: gavi włącza mi niemiecki metal

Pedri: pewnie brał coś z felixem i teraz mu odwala

Cubarsi: tyle to ja wiem bo przy mnie wciągali

Lopez: dzień jak co dzień

Gavi: nie znacie się

Gavi: my z joao wiemy co dobre

Cubarsi: chcę do domu

Cubarsi: a nie czekaj przecież my u mnie siedzimy

Cubarsi: PABLO I JOAO WYPIERDALAĆ MI Z POKOJU

Gavi: ale głośnik zabieram ze sobą

Lopez: a bierz go w pizdu, dla nas lepiej

Pedri: ty też z nimi jesteś???

Lopez: no a jak inaczej

Ferran: ja też jestem

Cubarsi: wtf gdzie

Torres: pod łóżkiem

Cubarsi: a no rzeczywiście

Rodri: halo a o mnie to zapomnieliście czy jak

Navas: HAVERTZ KICI KICI TAŚ TAŚ

Havertz: słucham

Navas: ogarnij rodriego bo przeżywa piątą depresję w tym tygodniu przez masona

Navas: i masona też ogarnij

Havertz: jak mi dacie podwyżkę to pomyślę

Oyarzabal: zapłacimy nawet potrójnie ale weź go stąd

Merino: mów za siebie ja nie mam zamiaru mu płacić

Oyarzabal: ayme zapłaci

Laporte: JA SIĘ NA NIC NIE ZGADZAM

Laporte: NIE BĘDZIECIE ZARZĄDZAĆ MOIM MAJĄTKIEM

Baena: fabian zaplątał się w kablach od telewizora

Simon: mówiłem mu żeby go nie podłączał bo ja się tym zajmę

Raya: ty to przed chwilą zarzygałeś łazienkę alexowi więc się nie wtrącaj

Baena: ALE ŻE MOJĄ ŁAZIENKĘ???

Zubimendi: byłem tego świadkiem niestety

Casillas: to całe wasze kurwa uniwersum a raczej ich kilka są nieźle popierdolone

Ramos: pamiętaj że u nas nie takie rzeczy się działy

Modrić: bywało gorzej

Pique: pamiętacie jak ronaldo utknął w schowku na miotły u marcelo bo messi tam przyszedł po najebanego suareza który się rzucił na puyola bo ten rozmawiał z garethem na balkonie o piątej nad ranem?

Nando: tego nie da się zapomnieć

Ramos: musiałem razem z neymarem go wyciągać stamtąd a skończyło się na rozjebanych drzwiach i ścianie

Casillas: marcelo wtedy was kijem od mopa zaczął atakować i wpadliście do basenu gdzie prawie się utopiłeś

Ramos: nie moja wina że tamten idiota neymar tonął i złapał się mnie myśląc że umiem pływać

Modrić: gdyby isco was nie wyciągnął to musielibyśmy ter stegena wzywać bo on jedyny miał papiery na ratownika ale akurat leżał najebany w rowie

Merino: dobra wy macie o wiele bardziej pojebane historie

Baena: a my wieziemy fabiana do szpitala bo KTOŚ chciał mu pomoć i jeszcze bardziej się zaplątał

Zubimendi: liczą się dobre chęci okej?

Oyarzabal: czy wy naprawdę wieziecie ruiza razem z tym telewizorem i kablami?

Baena: a mamy inne wyjście?

Oyarzabal: no na przykład odpiąć kable od telewizora i zostawić go w domu?

Baena: dobra unai zawracamy

Simon: będziesz mi płacił za paliwo

Baena: ej ale jak my teraz mamy zawieść ruiza do szpitala jak kazałeś zostawić go w domu?

Oyarzabal: TELEWIZOR KURWA MIAŁEŚ ZOSTAWIĆ A NIE FABIANA

Baena: aaaa

Baena: unai zawracamy do domu po fabiana

chat room || Spain National TeamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz