Part 10 ,,Aoki's past''

43 6 2
                                    

- Całe swoje życie, szczęście i wiele więcej zawdzięczam dzięki twojemu dziadkowi – zaczął- Wszystko czego mnie nauczył, ile pomógł nie zapomnę nigdy... Wyciągnął z ulicy, mnie wygłodniałego, chudego jak patyk, brudnego, nic nie wartego chłopaka i przyprowadził do domu... heh pamiętam jeszcze reakcję twojej babci jak mnie pierwszy raz zobaczyła:,, Jaki biedny chłopaczek, poczekaj zaraz znajdę ci jakieś czyste ubranka ,a tymczasem zjedz proszę co tylko chcesz". Dobra była z niej kobieta – uśmiechnął się – Raz próbowała mi wmówić że nie zjadłem nic podczas gdy wetknęła mi już dwie porcje. Heh jak się już pewnie domyślasz mieli córkę... była nią twoja matka... miała taki sam że tak to ujmę dar jak ty i twój dziadek... Bawiłem się z nią, śmiałem i nawet płakałem... z czasem przyjaźń przerodziła się w coś innego... przez jeden błąd, którego nie mogę sobie dziś wybaczyć ,zaprzepaściłem łączyło... wtedy poznała twojego ojca – powiedział z żalem – Zakochała się, wkrótce potem był ślub ,nawet mnie nie zaprosiła... jednak on jej nie kochał, kochał tylko czubek własnego nosa ! - zacisnął pięści – Bił ją, katował, wracał pijany... nawet twój dziadek proponował jej by się do nich przeprowadziła ale odmówiła powiedziała: ,,Wszystko jest Ok... nic mi nie jest" ale wiedziałem że to było kłamstwo... Zaszła w ciąże. Ukrywała to przed nim i przed wszystkimi. Jednak później stało się to nie możliwe. Na szczęście był na tyle głupi by myśleć że przytyła... Urodziła cię w szopie. Wykrwawiła się. Później ojciec cię znalazł, zabił by cię gdyby nie mój sensei. Nie pamiętasz tego ale do 2 roku życia mieszkałeś z nami. Później oboje zmarli ,a opiekę przejął ten potwór... dalej wiesz co się działo...
Ronin spojrzał Aokiemu w oczy. Wiedział że nie kłamie, czuł to. Czegoś takiego nie da się wymyślić. Bez słowa przytulił nauczyciela po którego policzkach zaczęły jak groch lecieć łzy. Brązowooki odwzajemnił uścisk.


Ronin's StoryWhere stories live. Discover now