2#22.

4.7K 300 23
                                    

-Wszystko dobrze ?-pyta Calum kiedy jesteśmy już prawie pod domem. Cała drogę gapiłam się w szybę i nie zamieniłam z nim ani jednego słowa. Boje się , że może się obrazić , że nie mówiłam mu tak istotnych faktów z mojego życia a mianowicie , że Darcy miała rodzeństwo.

-Yhmm...-mruczę cicho pod nosem nie odrywajac wzroku od poruszającego się krajobrazu za oknem.

-Napewno ? Jesteś trochę blada.-zauważa .

-Tak , napewno.-uspokajam go i wychodzę z samochodu , ponieważ jesteśmy już na miejscu.

-To była jego siostra ? -pyta mnie Cal idąc za mną , a ja tylko wzdycham .

-Tak , to ona.-mówię i otwieram drzwi do swojego domu.-Pójdę się chyba położyć.-mówię pokazując gestem swoją sypialnię.

-Nie martw się okej ? Tobie i małej się nic nie stanie. Pamiętaj , że zawsze będę was bronił dobrze ?-tłumaczy mi , ale do mnie w dalszym ciągu to nie dociera. Miło z jego strony...
kochany jest , ale ciężko jest mi poprostu zignorować jego ponowną obecność w moim życiu. Mam nadzieję, że będzie ona krótkotrwała.

-Calum , ja wiem.-wyjaśniam mu podchodząc do niego , przytulając i kładąc głowę na ramieniu.

-To czemu...-zaczyna chłopak , ale natychmiast mu przerywam.

-Boje się. Nie chcę się bać , ale się boje.-mruczę .

-Ally przecież nie masz czego.-mówi mi chłopak , gdy ja przed oczami mam najczarniejsze scenariusze.

-Chcę uciec.-mówię patrząc w podłogę.

-Dość uciekania.-próbuje przemówić mi do rozumu Cal.

-Ale ja się...-zaczynam , ale tym razem to on mi przerywa.

-Boisz się...rozumiem. Musimy coś zrobić , abyś się rozerwała.-tłumaczy.Wydaje mi się czy on wpadł na jakiś pomysł ?

-Czy , czy ty chcesz mnie zabić ?-pytam z lekkim uśmiechem.

-Nie Ally , nie chcę Cię zabić. Przynajmniej nie teraz. -mówi ze śmiechem.

-Wiesz , kamień mi spadł z serca.-mówię uśmiechając się.

-Chcę Cię gdzieś zabrać. I nauczyć Cię , że życie jest jedno i powinnaś je wykorzystać...bawiąc się , a nie żyjąc w strachu.-zapewnia mnie.

-Gdzie chcesz mnie zabrać ? -pytam.

-W pewne miejsce.-mówi. Ta odpowiedz mało mi mówi.

-Jakie miejsce?-dopytuje.

-Fajne.-odpowiada a ja chichoczę. Raczej nic się nie dowiem.

-A gdzie ono jest ?-zadaje ostatnie pytanie w tym temacie.

-Aa , już byś chciała wiedzieć.-mówi po czym idzię w stronę salonu , a ja podąrzam jego śladem.

Kiedy wchodzimy do salonu mała Darcy podnosi się z dywanu , na którym bawiła się pluszakami obok Cary , która oglądała kablówkę.

-Tata !-krzyczy moja córeczka i podbiega w stronę Caluma , który podnosi ją na ręce.

-Cześć słońce.-wita się z nią i całuje w nosek.-Cara zaopiekujesz się nią jeszcze kilka godzin ?-pyta swoją siostrę.

-Jeśli ktoś się kimś opiekuje to ona mną...Pewnie , że tak. Idzcie szaleć.-mówi do nas na co się wymieniamy uśmiechami .

-Mamo?-mówi do mnie Darcy a ja kucam obok niej.

-Tak kotku.

-A cemu mój plawdziwy tatuś mnie nie chce ?-mówi na co ja nie wiem co odpowiedzieć. Po pierwsze to o tobie nic nie wie. Po drugie nie zasługuje by być twoim tatą.

-Ja...-jąkam się a Calum patrzy na mnie pocieszająco.-Darcy idź się pobaw lalkami.-tylko te słowa przechodzą przez moje gardło.

-Ale mamo...Czemu dzieci z placu zabaw mają mamusie i tatusia a ja mam tylko ciebie ?-pyta mnie a łzy zaczynają płynąć po moich policzkach , przez słowa Darcy. To moja wina , że nie zapewniłam jej normalnej rodziny. Calum gdy widzi moje łzy , podnosi mnie to pozycji stojącej i sam kuca obok Darcy.

-Słońce...masz wspaniałą mamusie. A twój tata poprostu się pogubił. A dzieciakom z placu zabaw możesz powiedzieć , że ja jestem twoim tatusiem.-mówi do dziewczynki.

-Naplawdę mogę ?!! Dziękuję!-krzyczy uradowana.-Ale poznam kiedyś swojego prawdziwego tatę ?-pyta a ja patrzę na nią zła.

-Darcy...-upominam ją.

-Ploseeeeeee...-zaczyna jęczyć.

-Może kiedyś.-mówię aby przestała. Nawet nie ma takiej opcji , że Darcy pozna Harrego. Jeszcze ją porwie , lub coś jej zrobi. Nie ma takiej możliwości.

-Jedziemy??-pyta Cal kiedy Darcy wraca na swoje miejsce.

-Tak , jedziemy.-zgadzam się i podąrzam za nim.

Heeej !!

Święta , święta i po świętach.

Macie jakieś pomysły...
Gdzie oni mogą jechać ?

Przepraszam osoby które czytały ! Wczoraj usunełam Camp Life , ponieważ nie jest on do końca spójny. Być może stworzę , podobną książkę podobnym wątku.

Pozdrawiam xxx

Real Love || H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz