#6

156K 6.5K 2.9K
                                    

O dziwo miałam spokojny sen. Otwierając rano oczy, pierwsze o czym pomyślałam, to właśnie to, że muszę za wszelką cenę dowiedzieć się czemu Archer jest jaki jest. Co takiego mu zrobiłam? Nic. Będę musiała działać delikatnie, tak żeby się nie zorientował, a to potrwa. Trudno. Poznanie prawdy jest tego warte.

Biorę szybki prysznic i zakładam ubranie. Stawiam na jasne jeansy, trampki i szarą bluzę. Wykonuję delikatny makijaż i spryskuję się perfumami. Kiedy stoję oszałamiającym zapachu kwiatów, słyszę dźwięk smsa. 

Od:nieznany
Treść: Cześć Ri. Tu Matt. Podrzucić cię do szkoły? ;)

Uśmiechnęłam się. Bez większego namysłu odpisałam, że z chęcią przyjmę jego propozycję. Następnie zjadłam śniadanie.

-Dzień dobry- przywitał się ze mną Adam, które zszedł właśnie do kuchni w celu skonsumowania porządnej dawki kofeiny. 

-Cześć-odpowiedziałam-Mama wciąż śpi?

-Tak, śpi. Wczoraj miała trochę trudny wieczór.

Spojrzałam na niego. Na jego twarzy widać zmęczenie, ale zielone oczy skrywały też miłość zmieszane z odrobinką szczęścia. Już wiem, po kim Archer je odziedziczył. Z tą różnicą, że jego prawie zawsze wyrażały złość. 

-Stało się coś?- zapytałam po chwili, kiedy naszła mnie myśl, że powinnam bardziej skupiać się na samopoczuciu mojej rodzicielki niż przyrodniego brata.
-Archer-przerwał-Archer się stał.

Znowu on. 

Z mojego gardła wydobyło się lekkie westchnięcie. Wrzuciłam szybko naczynia do zmywarki.

-Nie przejmuj się, po prostu jest trochę zagubionym nastolatkiem.

Wszyscy w kółko powtarzają, że wcale nie jest taki za jakiego się podaje. Raczej nie mogę wyobrazić sobie, tego idioty pomagającemu staruszce przejść przez jezdnię. Najprawdopodobniej pierwszy chciałby takową przejechać, na najbliższych pasach. 

-Nie wiem, czemu mnie tak nie lubi..-słyszę swój głos.- Czemu ma coś do mnie i mojej mamy. Nic mu nie zrobiłyśmy, prawie go nie znamy. 

-Po śmieci Maryse, jego matki zamkną się w sobie- wyznał- Myślałem, że mu przejdzie, że po jakimś czasie otworzy się i znowu będzie tym samym chłopcem co kiedyś.. tak się nie stało- spojrzał na mnie, tak jakby był na spowiedzi.- Jednak, sam nie wiem kiedy, przerodził się w gruboskórnego i złośliwego Archera. 

Pokiwałam głową na znak, że rozumiem. Ten temat, najprawdopodobniej nie należał do ulubionych tematów pana Hale. Współczułam mu tak beznadziejnych relacji z synem. Nie wyobrażam sobie zranić mojej matki, w tak podły sposób. 

-Gdzie on teraz jest?- zapytałam

-Wyszedł, zaraz po tym jak pokłócił się z nami wczoraj w nocy.

-I nie wrócił do domu?- zdziwiłam się

Adam wzruszył ramionami i upił łyk kawy. Chyba to co robi jego synalek, wcale go nie interesuje. Zaczęło mnie bardzo interesować,  jakie tak na prawdę panują między nimi relacje i co jest ich powodem. Nie sądzę, żeby rodziców nie obchodziło, co ich dzieci robią poza domem. Zwłaszcza o tak później godzinie. Pokiwałam tylko głową, któryś raz tego ranka i skierowałam się do swojego pokoju. Jednak coś nie dawało mi spokoju, i musiałam zaspokoić to dziwne uczucie. Poznanie mężczyzn tego domu. To jest to. Minęłam swoje drzwi i chwyciłam za klamkę, sąsiedniego pomieszczenia. To co robię, wcale nie jest dobre. Nic mnie nie usprawiedliwia. Ale on wczoraj też wszedł do mojego pokoju, więc czemu nie mogę zrobić tego samego? Taka okazja, może się nie powtórzyć.

-Nie wiesz, czy u Ciebie był. Jesteś przewrażliwiona- aniołek na moim prawym ramieniu odzywa się cicho.

Chwile to rozważam. Jeśli chcę dowiedzieć się dlaczego jestem tak znienawidzona przez jego osobę i dlaczego nie dogaduje się z ojcem, muszę tam wejść. Nie mam bladego pojęcia, co tam zobaczę. To jedyne pomieszczenie w tym domu, w którym jeszcze nie byłam.  A zdarzyło mi się zajrzeć nawet na strych. 

I wchodzę. Jednym płynnym ruchem otwieram drzwi, i cichutko wślizguje się do pomieszczenia. Drzwi wydają delikatne skrzypnięcie, gdy zamykam je i opieram się o nie. 



======

Hejka!

Dawno mnie nie było, ale postaram się nadrobić! :)

I jak się podoba?

Pozdrawiam! :*

Nie mogę Cię (nie) kochać [PREMIERA 5.06.2023]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz