snapsheep || l.s [BOOK ONE]

78

LISTOPADA 10, 2015

wannafuckyou:
Miales racje

ja:
w czym

wannafuckyou:
Spotkałem kogos

ja:
WIEDZIALEM

wannafuckyou:
Jest mily i slodki i ma na imie Niall

ja:
mam byc zazdrosny?

ja:
i tak juz jestsm

wannafuckyou:
Aw

ja:
jak dzisiaj w szkole

wannafuckyou:
Bylo fajnie bo bylem z niallem caly czas

ja:
spierdalaj

wannafuckyou:
Nie cieszysz sie ze moze znalazlem przyjaciela?

ja:
ciesze sie bardzo

wannafuckyou:
Nie badz zazdrosny bo ja zawsze bede twoja owieczka

ja:
okej okej

ja:
wiec czy ktos sie z ciebie śmiał czy mam schować noże

wannafuckyou:
Tak ale sie im postawiłem

wannafuckyou:
Tylko ze jeden z nich mnie walnal

wannafuckyou:
Ale na szczescie niall byl obok

ja:
ktos na ciebie podniósł reke?:):)):):):):)

ja:
ja zaraz tam do ciebie przyjadę i wsadzę mu tak reke gleboko w dupe tak ze sie zesra

wannafuckyou:
Jestem do tego przyzwyczajony

wannafuckyou:
Wiec przyjedz prosze

wannafuckyou:
Mozesz mu nawet penisa wsadzić

ja:
swojego napewno mu nie wsadzę

wannafuckyou:
A mi????

ja:
ofc <444

ja:
opowiedz mi o tym nialluuu

wannafuckyou:
Okay

wannafuckyou:
Jest Irlandczykiem i ma takie mięciutkie blond wlosy i piekne niebieskie oczy. Prawie caly czas sie usmiecha a jego smiech jest zaraźliwy. Em no znam go niedlugo wiec tylko tyle ci moge powiedziec

ja:
okay

ja:
ciesze sie ze kogos znalazłeś naprawde

wannafuckyou:
To dzieki tobie

ja:
jasneXDDDDSDDAD

wannafuckyou:
No tak

ja:
bo powiedzialem ze kogos znajdziesz,?,

wannafuckyou:
Tak i uwierzyłem w to

ja:
awh

wannafuckyou:
<3

ja:
dostałeś jakas dobra ocenę czy cos?????

wannafuckyou:
Nie ale nie dostałem tez zadnej złej

ja:
to dobrze

wannafuckyou:
Tesknie za twoim głosem

ja:
ja za twoim tez

ja:
przepraszam sle musze juz isc, umówiłem sie z liamem

ja:
dobranoc owieczko

wannafuckyou:
Dobranoc lou

ja:
jak bede pisac do ciebie glupie rzeczy potem to przepraszam z góry:)

wannafuckyou:
Nie pij duzo prosze

ja:
postaram sie

wannafuckyou:
Prosze zrob to dla mnie i nie pij duzo. Zrob to dla owieczki:(

ja:
okej

wannafuckyou:
Obiecujesz?

ja:
obiecuje

wannafuckyou:
Okay