[2]Rozdział Jedenasty.

307 40 4
                                    

Yoonsoo siedziała na podwyższonym murku; ubrana w krótką sukienkę prezentowała ludziom swoje długie, smukłe nogi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Yoonsoo siedziała na podwyższonym murku; ubrana w krótką sukienkę prezentowała ludziom swoje długie, smukłe nogi. Drażniła się z mężczyznami, którzy byli nią zainteresowani. Bawiło ją zachowanie ludzi, zwłaszcza że nie było nawet jednej osoby, która by ją zignorowała.

Z oburzeniem spojrzała na mrocznego anioła, kiedy rzucił jej na nogi brudny materiał, który znalazł na ulicy.

- Co to ma być? - zapytała, patrząc na niego spod oka.

- Mówiłem ci, żebyś nie zwracała na siebie uwagi.

- A czemu tobie to przeszkadza? Lubię, gdy ludzie na mnie patrzą. To przyjemna rozrywka. Wy macie swoje zajęcia, a ja w tym czasie dobrze się bawię.

- Nie jesteś dzieckiem - zakpił. Upadła anielica rozchyliła usta w geście oburzenia i zeskoczyła z wysokiego murku. Przechodzący ludzie otworzyli szerzej oczy, mierząc ją z góry do dołu i z wyraźnym zaskoczeniem na twarzy, zatrzymywali wzrok na wysokich szpilkach, w które ubrana była młoda kobieta.

Przewróciła oczami i podeszła do wspólników, którzy uważnie śledzili mapę. Miasteczko nie było duże, a oni byli w każdym miejscu, dlatego nie mieli już żadnego pomysłu na to, gdzie mogłaby się ukrywać córka Miny i Lucyfera. A odnalezienie jej było ostatecznością, by wydostać się z tego niewielkiego miasta.

Yoonsoo była zirytowana faktem, że wciągnęli ją w plan, którego nie potrafili zakończyć. Stali w miejscu, ponieważ nie mogli odnaleźć dziecka.

- Skąd pewność, że dziewczynka rzeczywiście jest w miasteczku?

- Mina jest w stanie wyczuć jej obecność. Jest pewna, że dziecko gdzieś się ukrywa - odpowiedział Minhyuk. Upadła anielica prychnęła pod nosem i skrzyżowała ramiona na piersiach, uważnie obserwując ich poczynania.

- Skoro jest w stanie wyczuć jej obecność, to bez problemu powinna ją odnaleźć.

- Gdyby to było takie proste... - mruknął Jaejoong, a jego uwagę przykuł jeden punkt na mapie. Dotknął go palcem i mocno się zamyślił, co szczególnie zainteresowało jego wspólnika.

- Masz jakiś pomysł?

- Jest jedno miejsce, które przez cały czas ignorowaliśmy - orzekł, a na jego twarzy pojawił się pełen nadziei uśmiech. - Robiliśmy to, ponieważ demony nienawidzą zbyt długo przebywać pośród wody, ale to dziecko jest inne: wyjątkowe. Dlaczego wcześniej o tym nie pomyślałem? Razem z Miną powinniśmy się tam udać.

Yoonsoo przyłożyła dłoń do podbródka i uważnie przyjrzała się mężczyźnie, za którym poszłaby nawet w ogień, jednakże miała pewne wątpliwości i nie potrafiła mu zaufać, dopóki rzeczywiście nie wywiąże się ze swojego zadania i nie zabierze jej razem ze sobą. Przez cały czas ją oszukiwał, wykorzystywał do swojego planu, więc teraz nie potrafiła uwierzyć mu w żadne słowo.

- A co z Hyesungiem i jego jadowitą towarzyszką? - zapytała oschłym głosem, dając im do zrozumienia, że nienawidzi tej dwójki i lepiej będzie, gdy już nigdy więcej nie zobaczy ich na oczy.

Revenge Of The Fallen ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz