Rozdział 1

13.1K 695 218
                                    

Znowu to samo. Powtarzalność moich dni sięga zenitu. Codziennie wstaje, jem śniadanie, idę do szkoły, wracam i idę spać. No, jeszcze mam bloga. Jest moją odskocznią od rzeczywistości. Ale tylko wieczorami. Wtedy najlepiej mi się myśli. Dziś planuję zarwać noc. Mam pomysł na nową grafikę. Zobaczymy czy coś z tego wyjdzie. Na razie wolę sobie poleżeć i popatrzeć w sufit. Wyglądam wtedy jak zjeb, ale to odpręża. Polecam każdej zestresowanej duszyczce.

- Noemi chodź na kolację! - krzyknął z kuchni ojciec.

- Nie jestem głodna! - odpowiedziałam głośno. Mam pod łóżkiem pudełko z kawą i słodyczami. Moja ulubiona forma kolacji. Z trudnością podniosłam się z łóżka.

- Pieprzone zawroty głowy - powiedziałam do siebie. Skierowałam się ku szafce z różnościami. Wyjęłam tablet graficzny i podpięłam go do mojego laptopa. Odpaliłam program i jakąś muzykę. Wzięłam się do roboty. Po godzinie był jakiś zarys. Postanowiłam zrobić sobie przerwę.

Wyjęłam z pudełka orzechy w czekoladzie i żelki o smaku jabłkowym. Mieszanka wybuchowa. Leżałam wpatrując się w okno i zajadając orzechy. W tle leciała moja ulubiona piosenka, Marilyn Manson - ,, Into the fire ''. Czas mijał a ja nie zmieniałam punktu na którym oparty był mój pusty wzrok. Nagle zauważyłam kogoś idącego samotnie ulicą. Miał na sobie białą bluzę z kapturem. Kaptur oczywiście był założony na głowę. Po co skoro jest późno i nikt go nie widzi, no oprócz mnie. Postanowiłam zlać go. Wróciłam do laptopa i kontynuowałam pracę.

_______________________

Minęło już kilka godzin. A ja dalej nie skończyłam. Zostało tylko kolorowanie. Jest grubo po 3 nad ranem. Naprawdę trzeba nie mieć życia żeby prawie całą noc spędzić przed komputerem. W sumie przywykłam do tego. Chciałam rozprostować kręgosłup. Przeciągnęłam się jak najbardziej mogłam i podeszłam do okna. Znowu zobaczyłam tego ktosia chodzącego po ulicy. Nagle się zatrzymał i popatrzył w moją stronę. A ja jak zabita rzuciłam się na podłogę. Po minucie postanowiłam, że zerknę sprawdzić czy jest dalej na ulicy. Nikogo nie było. Poczułam uderzenie w głowę.







Nie zostawiaj Mnie [ Jeff The Killer ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz