rozdział 34

1K 37 0
                                    

- Już do domu?

- Jest trzecia w nocy! Rodzice już poszli do domu.

- Haha...

- Ile Ty wypiłaś?

- Z... 10 może 12 szklanek...
                                ***
Rano obudziłam się z bólem głowy.

- Śpiąca królewna wstała- stwierdził Issac

- Która jest?

- 13:00

- Aha...

Nie idę dziś do szkoły...
                                        ***
- Hej Lola! Co robiliście w szkole? Jakieś sprwdzinany były?

- Nie... Ale jedziemy na tydzień do Paryża!

- Serio? Fajnie...

- Nom... muszę kończyć! Pa

- Pa.

Teraz idę do pracy! Pierwsza sesja dla "Tommy Hilfigera" nieźle zaczynam.

Po dwuziestu minutach byłam na miejscu. Ładny jasny budynek pilnowany przez dwóch ochroniarzy.

- Dzień dobry Pani Wilson!

Wow... znają już mnie?

- Dzień dobry!

- Pozwoli Pani do biura...- tłumaczył ochroniarz- windą po lewej, na 11 piętro i gabinet na końcu.

- Oczywiście! Dziękuję!

I ruszyłam do windy

Inna, Wyjątkowa!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz