- nawet mnie nie znasz... - mruknełam nadal trwając w jego uścisku
- ale chce poznać - usłyszałam jego spokojny głos
- a co jeśli ja tego nie chce?
Odsunełam się od niego, wyglądał na zdziwionego, wycofałam się do drzwi.
- to wszystko jest dziwne.. - powiedzialam sama siebie nie rozumiejąc
Mega ciacho właśnie powiedziało że go kręce, powinnam skakać z radości a ja się boję. Uciekam. Ta patologia zostawiła mi szramę w psychice, nigdy nie będę w stanie być z kimś na tyle blisko by wyjawić mu moje koszmary.
Może gdybym spróbowała..?
- Rose! Stój! - szedł za mną po klatce schodowej, nie zatrzymywałam się - Rosalie!!!
Jestem taka głupia!
Luke i tak wiele wytrzymywał, ale ja nie potrafię. Boje się nawet jego dotyku.
- przepraszam... to... nie ... twoja wina.
. - rozpłakałam się stojąc na środku ulicy- o co chodzi? - posmutniał - coś ci zrobiłem?
- to ja... to moje koszmary. One ciągną się za mna... - powiedziałam z obrzydzeniem
A później nie wiem skąd pojawiło się czarne auto, otworzyły się drzwi i czyjeś łapska porwały mnie do środka.
- luuukeeee!
###
CZYTASZ
hi, I am Luke || l.h✔✔
Fanfictionluke jest nowym bardzo młodym nauczycielem a rose... cóż, ona jest zbuntowana ### zapraszam, LukeyMickeyCalAsh