Piotrek pov
Około czternastej razem z Arkiem przyszedłem pod Pałac Nauki i Kultury, denerwowalem się jak mam powiedzieć po co tak na prawdę chciałem się spotkać. Zastanawiałem się jak to ująć. Miałem nadzieję, że dziewczyna nam pomoże.
-Hej Piotrek! -zobaczyłem Malwine idącą w naszą stronę.
-Cześć Malwina! -ucieszyłem się na widok brunetki.
-To co Idziemy na spacer? -zaproponowała.
Wiosna to idealny czas na spacery, miłość i... wyznanie swoich uczuć!
-A to mój kolega Arkadiusz Milik-przedstawiłem jej mojego towarzysza.
-Cześć, jestem Malwina Kowaiik, miło mi.-uśmiechnęła się.
-Mi również, Arek jestem-przywitali się ze sobą.
Idąc w stronę starówki Malwina zaczęła mówić.
-Co cię skłoniło do spotkania? -zapytała patrząc mi w oczy.
-Właśnie, to chodzi o Kornelie-wydukalem po chwili.
-O Kornel? Nie rozumiem? -kobieta zmarszczyla brwi.
-Po prostu mój przyjaciel... zakochał się w twojej przyjaciółce! -wypowiedział Milik.
-Zaraz, zaraz...wy mówicie serio? Jeśli chcecie sobie robić żarty z Kornelki to nie pozwalam!
-To nie są żarty. Ja na prawdę ją Kocham. Codziennie o niej myślę, co robi, jak się ma. Uwierz, nie potrafilbym robić sobie żarty z jej uczuć...
-To mi ulżylo! Kornelia miała ciężko w życiu... nawet nie wiecie jak bardzo...
-Opowiedz mi proszę. -powiedziałem patrząc na nią.
-Kiedy ją poznałam, była pełną kompleksów dziewczyną... jej poczucie własnej wartości było niskie, nie wierzyła w siebie. Ciężka praca nad sobą jej pomogła. Rok temu przeżyła nieszczęśliwa miłość, teraz jest już dobrze, ale boi się komuś zaufać. Boi się, że znowu zostanie opuszczona...
-Nie sądziłem, że Kornelka miała tak ciężko... Chciałbym tak bardzo ją zobaczyć... Jest bardzo poraniona... A mimo wszystko jest taką optymistką.
-Jest, owszem da się to ogarnąć, za dwa dni jest premiera mojego spektaklu, gramy go w Krakowie. Kornelia tam mieszka, obiecała, że będzie.
-Świetnie! To, jeśli to nie problem...
-Nie! Zalatwie wam wejściówki, tylko jakby co ja o niczym nie wiem, udajemy, że jestem wielce zdziwiona... Kornelia nie może się dowiedzieć, że to był mój pomysł... ona czasem wspominała o tobie...
-Na prawdę? -ucieszyłem się.
-Na prawdę, ale musicie mi obiecać, a zwłaszcza ty Piotrek, że jej nie skrzywdzisz.
-Obiecuje. -powiedziałem pewnie.
Byłem w szoku, nie sądziłem, że ona tyle przeszła... Jest mi jej szkoda i chciałabym się z nią zobaczyć, przytulić i nie dac już nikomu skrzywdzić...
Chciałbym móc z nią dłużej przebywać... To pół roku pozwoliło mi sobie uświadomić, że ta szczuplutka, szatynka w dużych okularach o pięknym uśmiechu, to kobieta mojego życia...
Wiem, że to może głupie, ale ja to czuję, już wtedy to poczułem w momencie, kiedy zobaczyłem ją.
-To trzymam cię za słowo Piotrek. Kornelka to wrażliwa dziewczyna. Potrzebuje czasu, żeby zaufać, ale warto.
-Obiecuję, że jej nie skrzywdze.
-No ja myślę.
-To co widzimy się za dwa dni, a wejściówki zostawię wam na recepcji. -oznajmiła z uśmiechem.
-Dziękuję ci Malwina! przytulilem ją i pocalowalem w policzek.
Teraz już tylko musi być lepiej, chociaż wiem, że Kornelii będzie ciężko. Mam tylko nadzieję, że chociaż trochę się ucieszy.
Pożegnaliśmy się z aktorką i wróciliśmy do hotelu, kiedy byliśmy już w pokoju Arek zaczął mówić.
-Wiesz Zielu nie znam Kornelii, ale żal mi się jej zrobiło...nikt Nie zasługuje na takie nieszczęście...
-Mi też, jeszcze bardziej mi jest przykro... tak bym chciał coś dla niej zrobić, tak bym chciał dac jej szczęście. Widzieć ją szczęśliwą i móc okazywać jej miłość...
-Zielu jeszcze się nie zapędzaj z tą miłością! Ona musi najpierw ci zaufać, a to chyba nie będzie łatwe...
-Stary, wiem, ale zrobię wszystko, aby ją przekonać do siebie.
-A Laura?
-Teraz nie mam głowy myśleć o Laurze, teraz ważniejsza jest Kornelka. -powiedziałem i spojrzałem na zdjęcie z Kornelka, które zawsze noszę ze sobą.
-Tylko musisz być pewny, żeby jej nie zranić.
-Dziękuję wujku dobra rada. Zdaje sobie z tego sprawę, jestem tego pewny, że mi na niej zależy.
-Chociaż tyle. Będę trzymał kciuki, za dwa dni ją zobaczysz.
-Już nie mogę się doczekać...
_____
Mamy Nowy rozdział ☺
Dedykuję go barcelonowa07 special for you kochana ❤
Jak myślicie jak zareaguje Kornelia?
Jak wypadnie ich spotkanie w teatrze? ☺☺
Będę wdzięczna za opinię ❤
YOU ARE READING
Obiecaj |P.Zieliński
FanfictionPoznali się na spotkaniu, które ona organizowała. On poszedł na nie, bo nikt z kadry nie chciał. Ten dzień zapamięta na zawsze... Czasami wystarczy jedno spojrzenie i już wiemy, że to właśnie ta osoba jest tą jedyną. Po pewnym czasie będzie chcia...