3. Obietnica

605 39 40
                                    

Piotrek pov

Około czternastej razem z Arkiem przyszedłem pod Pałac Nauki i Kultury, denerwowalem się jak mam powiedzieć po co tak na prawdę chciałem się spotkać.  Zastanawiałem się jak to ująć. Miałem nadzieję, że dziewczyna nam pomoże.

-Hej Piotrek! -zobaczyłem Malwine idącą w naszą stronę.

-Cześć Malwina! -ucieszyłem się na widok brunetki.

-To co Idziemy na spacer? -zaproponowała.

Wiosna to idealny czas na spacery, miłość i... wyznanie swoich uczuć!

-A to mój kolega Arkadiusz Milik-przedstawiłem jej mojego towarzysza.

-Cześć, jestem Malwina Kowaiik, miło mi.-uśmiechnęła się.

-Mi również, Arek jestem-przywitali się ze sobą.

Idąc w stronę starówki Malwina zaczęła mówić.

-Co cię skłoniło do spotkania? -zapytała patrząc mi w oczy.

-Właśnie, to chodzi o Kornelie-wydukalem po chwili.

-O Kornel? Nie rozumiem? -kobieta zmarszczyla  brwi.

-Po prostu mój przyjaciel... zakochał się w twojej przyjaciółce! -wypowiedział Milik.

-Zaraz, zaraz...wy mówicie serio? Jeśli chcecie sobie robić żarty z Kornelki to nie pozwalam!

-To nie są żarty. Ja na prawdę ją Kocham. Codziennie o niej myślę, co robi, jak się ma. Uwierz, nie potrafilbym robić sobie żarty z jej uczuć...

-To mi ulżylo! Kornelia miała ciężko w życiu... nawet nie wiecie jak bardzo...

-Opowiedz mi proszę. -powiedziałem patrząc na nią.

-Kiedy ją poznałam, była pełną kompleksów dziewczyną... jej poczucie własnej wartości było niskie, nie wierzyła w siebie. Ciężka praca nad sobą jej pomogła. Rok temu przeżyła nieszczęśliwa miłość, teraz jest już dobrze, ale boi się komuś zaufać. Boi się, że znowu zostanie opuszczona...

-Nie sądziłem, że Kornelka miała tak ciężko... Chciałbym tak bardzo ją zobaczyć... Jest bardzo poraniona... A mimo wszystko jest taką optymistką.

-Jest, owszem da się to ogarnąć, za dwa dni jest premiera mojego spektaklu, gramy go w Krakowie. Kornelia tam mieszka, obiecała, że będzie.

-Świetnie! To, jeśli to nie problem...

-Nie! Zalatwie wam wejściówki, tylko jakby co ja o niczym nie wiem, udajemy, że jestem wielce zdziwiona... Kornelia nie może się dowiedzieć, że to był mój pomysł... ona czasem wspominała o tobie...

-Na prawdę? -ucieszyłem się.

-Na prawdę, ale musicie mi obiecać, a zwłaszcza ty Piotrek, że jej nie skrzywdzisz.

-Obiecuje. -powiedziałem pewnie.

Byłem w szoku, nie sądziłem, że ona tyle przeszła... Jest mi jej szkoda i chciałabym się z nią zobaczyć, przytulić i nie dac już nikomu skrzywdzić...

Chciałbym móc z nią dłużej przebywać... To pół roku pozwoliło mi sobie uświadomić, że ta szczuplutka, szatynka w dużych okularach o pięknym uśmiechu, to kobieta mojego życia...

Wiem, że to może głupie, ale ja to czuję, już wtedy to poczułem w momencie, kiedy zobaczyłem ją.

-To trzymam cię za słowo Piotrek. Kornelka to wrażliwa dziewczyna. Potrzebuje czasu, żeby zaufać, ale warto.

-Obiecuję, że jej nie skrzywdze.

-No ja myślę.

-To co widzimy się za dwa dni, a wejściówki zostawię wam na recepcji. -oznajmiła z uśmiechem.

-Dziękuję ci Malwina! przytulilem ją i pocalowalem w policzek.

Teraz już tylko musi być lepiej, chociaż wiem, że Kornelii będzie ciężko. Mam tylko nadzieję, że chociaż trochę się ucieszy.

Pożegnaliśmy się z aktorką i wróciliśmy do hotelu, kiedy byliśmy już w pokoju Arek zaczął mówić.

-Wiesz Zielu nie znam Kornelii, ale żal mi się jej zrobiło...nikt Nie zasługuje na takie nieszczęście...

-Mi też, jeszcze bardziej mi jest przykro... tak bym chciał coś dla niej zrobić, tak bym chciał dac jej szczęście. Widzieć ją szczęśliwą i móc okazywać jej miłość...

-Zielu jeszcze się nie zapędzaj z tą miłością! Ona musi najpierw ci zaufać, a to chyba nie będzie łatwe...

-Stary, wiem, ale zrobię wszystko, aby ją przekonać do siebie.

-A Laura?

-Teraz nie mam głowy myśleć o Laurze, teraz ważniejsza jest Kornelka. -powiedziałem i spojrzałem na zdjęcie z Kornelka, które zawsze noszę ze sobą.

-Tylko musisz być pewny, żeby jej nie zranić.

-Dziękuję wujku dobra rada. Zdaje sobie z tego sprawę, jestem tego pewny, że mi na niej zależy.

-Chociaż tyle. Będę trzymał kciuki, za dwa dni ją zobaczysz.

-Już nie mogę się doczekać...

_____

Mamy Nowy rozdział  ☺

Dedykuję go barcelonowa07 special for you kochana ❤

Jak myślicie jak zareaguje Kornelia?

Jak wypadnie ich spotkanie w teatrze? ☺☺

Będę wdzięczna za opinię ❤

Obiecaj |P.Zieliński Where stories live. Discover now