Rozdział 10

1.9K 123 32
                                    

Obudziłam się, w jakimś pokoju, na łóżku. Było ono zielone....no tak...już wiem gdzie jestem. Po lewej stronie przy lewej ścianie były (lewe xdd dop.auto.) drzwi. Po mohej prawej była szafka nocna, a obok jej, szafa. Na przeciwko łóżka był telewizor.
Po chwili drzwi się otworzyły, a w nich stanął właściciel pokoju, Springtrap.

Spring- Hej...nic..ci nie jest?

Ja- Nie, wszystko dobrze...

Spring- To dobrze...jak wstaniesz, mieliśmy iść do kuchni....dasz radę wstać?

Ja- Raczej tak....- Odpowiedziałam i próbowałam wstać, ale moje nogi były jak z waty.

Spring- Może ci pomogę?- zapytał, podchodząc. Wziął moją rękę i przełożył ją sobie przez barki.

Ja- Jeśli to nie będzie sprawiało problemu...- Odpowiedziałam niepewna. W tym ustawieniu po chwili dotarliśmy do kuchni. Wszyscy wrzeszczeli i rzucali różnymi rzeczami. Springtrap gwizdnął i wszyscy spojrzeli na nas. On nie zwracając na nich uwagi, pomógł mi dojść do stołu, a oni się uspokoili i usiedli. 

O.Freddy- Noxy....żeby ci pomóc, musimy się dowiedzieć kto cię zabił. Wiem że to nie jest łatwe, ale każdy z nas to przechodził.- Wszyscy spojrzeli na mnie. Spuściłam wzrok. Nie mogę im powiedzieć o NIM, bo ON się dowie i zabije nas wszystkich.

Ja- Nie mogę....jak wam powiem to ON was zabije...całą pizzerię- Odpowiedziałam smutna.

Foxy- Posłuchaj dzieciaku....nikt nas nie zabije i nie zrobi tego, nie musisz się o to bać...poprostu nam powiedz...

Wahałam się przez chwilkę. Wzięłam głęboki oddech i zaczęłam opowiadać...

---------------

No i tyle na dziś xD

Może nie być przez pewien okres rozdziałów, ale zrobię wszystko żeby tak się nie stało xp

~Sarkastyczka

Zapomniana - Fnaf- KONIECOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz