Spisek, czy miłość?

62 3 0
                                    

Po powrocie do domu byłam szczęśliwa, podekscytowana.I troszkę zdenerwowana, ponieważ jutro miałam rozmowe o prace z jakimś generałem Oskarem Ditrichem.Pani Valentina coś mi o nim wspominała, ale to błachostki.Wstałam bladym świtem, byłam bardzo zdenerwowana pujściem do ambasady i wogule całą rozmową i to jeszcze z jakimś Niemcem.No, ale co?!Trzeba się wziąść w garść i iść z podniesionym czołem.Jak zwykle się wystroiłam i gdy mijała godzina policyjna poszłam do ambasady. W sekretariacie Ditricha sekretarka kazała mi czekać. Czekałam chyba z 2 godziny. Aż w końcu z gabinetu wyszedł Ditrich, który zaczął krzyczeć na sekretarke, że go nie zawołała.Stanełam w obronie sekretarki, bo w jej oczach było widać strach.Generał zaprosił mnie do środka.
-Czego się pani napije?Kawy, herbaty?
-To poprosze herbatę.
-To na początek jaką szkołę pani skończyła?
-Uniwersytet historii narodowej, sztuke, oraz moskiewskie konserwatorium.
-To wspaniale.A jakie języki pani zna?
-Polski, rosyjski, ukraiński i niemiecki.
-A więc tak.Nigdy nie spotkałem kobiety, która zna tyle językó i w tak młodym wieku ukończyła szkoły z najlepszymi wynikami.Więć mam dla pani takie propozycje:historyk w archiwum narodowym, malarz od czasu do czasu oraz piosenkarka co dwa dni w tygodniu śpiewałaby pani w radiu.Więc co?Zgadza się pani na wszystko?
-No...Dobrze.
-Ale mam warunek.Co dziennie rano będziesz przychodziła do mnie po emblemat dzięki, któremu będziesz mogła wejść do archiwum.
-No dobra.
Ja siedziałam tyłem do drzwi nagle ktoś wszedł do gabinetu i powiedział:-Jest nadal śledzono przez moich ludi z moich obserwacji wynika, że kombinuje coś z pułkownikiem Hansem.
Ja wstałam z krzesła a ten Niemiec(Burke) wyszedł.
-Co prosze?Jest śledzona przez moich ludzi?Moje obserwacje?To pan kazał mnie śledziś i to pan kazał nawiedzić mój dom!!!!
Przez całą rozmowę krzyczałm.
-Ale to nie tak jak myślisz?Ja ci to wszystko wyjaśnie.
-Co prosze?My nie przeszliśmy na ty!!!
-Ale...
-Żegnam!!!
Ja wyszłam a po drodze napotkałam Hansa, który zaproponował mi, żebym była jego dziewczyną i się do niego przeprowadziła.Ja zakochana w nim się zgodziłam i razem pobiegliśmy do domu spakować moje rzeczy.Zostawiłam dziewczyną karteczkę, żeby się nie martwiły.Razem poszliśmy do naszego domu.Byłam oszołomiona. Dom był przepiękny, duży salon, kuchnia w której było wszystko, kilka pokoi i duża sypialnia z widokiem na Warszawę, która zamieniała się w gruzowiski. W sypialni był też balkon. Hans miał również kota Perskiego białego. Minęło kilka dni. Praca w archiwum bardzo mi się podobała. Minęło kilka tygodni od kąd zanirszkałam u Hansa. Hans miał problem z alkoholem. Pewnego dnia gestapo przyprowadziło go do domu kompletnie pijanego. Położyłam go do łóżka a ja zabrałam swoje rzeczy i poszłam do mojego mieszkania. Opowiedziałam wszystko dziewczyną i zaczełam płakać. Naprawdę sama nie wiedziałam czy ta wojna tak zmienia ludzi czy to ja mam zły wpływ?

Wojenne Serce.💓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz