16.Xiumin

2.5K 144 29
                                    

***

Chciałbym żeby wszyscy wiedzieli, iż nic nie zmieniłoby mojej decyzji i zrobiłem to by być szczęśliwy. Jeśli bym tego nie zrobił byłbym pusty jak kartka papieru przed napisaniem tekstu i dowiecie się, dlaczego.

10 lipca poznałem [...] czyli w dzień, kiedy to znajdziecie będziemy obchodzić rocznicę.

[...] była moim ideałem nie miała żadnych wad. To świat, w jakim żyła miał wady, które wprowadzały w niej nieodwracalne zmiany.

Wiele osób głownie fanów pamięta dzień, w którym nas razem sfotografowano a zdjęcia w mgnieniu oka obiegły Internet oraz świat. I wbrew rzeczą takim jak brak prywatności czy też nagana od CEO byłem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.

Pamiętam dzień, kiedy zdenerwowana chodziła od sklepu do sklepu głowiąc się nad prezentami dla was. W jednym nawet potłukła kubek, ponieważ tak trzęsły jej się dłonie.

Pierwszy koncert, na jakim była w swoim życiu był w naszym wykonaniu, co sprawiło, że chodziłem dumny jak paw. Na początku nie chciała przyjąć zaproszenia jednak przekonałem ją podając kilka argumentów.

Niedługo potem nastała przerwa przed kolejnym comebackiem pamiętacie? Wszyscy byliśmy smutni chwilowym pożegnaniem z fanami a jednocześnie szczęśliwi chwilą czasu dla siebie.

To wy zaproponowaliście by [...] jechała z nami na wakacje. Nigdy nie byłem wam bardzo wdzięczny jak za organizacje i pomoc w tym wszystkim. Szczególnie, że była taką osobą, która wolała sama sobie radzić i nie przyjmować żadnych „darowizn".

Niby mieliśmy osobne pokoje jednak to więcej czasu spędzałem w jej niż swoim. Oglądaliśmy gwiazdy siedząc na wielkim tarasie, jaki oferował domek w Tajlandii.

Jednak, mimo iż spędzaliśmy tyle czasu razem i to mnie poświęcała go najwięcej nawet nie wiecie jak byłem zazdrosny, kiedy wygłupiała się z Baekhyunem grała w gry z Chanyeolem czy spędzała czas w kuchni Dyo jednak wiem, że jesteście moimi przyjaciółmi i nigdy nie zrobilibyście mi czegoś okropnego jak zabranie jej.

Potwierdzeniem waszego pragnienia bym był szczęśliwy - szczęśliwy z [...] - potwierdziliście wyprawiając nam romantyczną kolację, która była sprzyjająca wyznaniu jej uczuć.

Pamiętam chwile, kiedy przygotowywaliśmy się do comebacku. Wakacje minęły nadeszła ciężka praca godziny w studiu a to wszystko dopiero miało się rozkręcić. Dziękuję wam za każdą chwilę, którą pozwalaliście mi z nią spędzić mimo grafiku.

Nawet nie wiecie, jakie to było dla mnie ważne.

Niedługo po tym jak ruszyliśmy w trasę [...] przestała się odzywać. Tak po prostu jakby rozpłynęła się w powietrzu.

Byłem przybity i doskonale wtedy o tym wiedzieliście. Myśleliście, że to tęsknota za nią jakieś zmartwienia i drobnostki, jakie budują związek. Nie chciałem was martwić.

Kiedy wróciliśmy pierwsze, co zrobiłem to pobiegłem do jej domu. Zresztą sami dobrze wiecie jak było, mimo iż zmęczeni kierowaliście się do łóżek. Nie było jej.

Kwiaciarnia, w której pracowała i kawiarenka, w której dorabiała wieczorami też nie zaznały jej obecności.

Pamiętam jak trafiłem do szpitala. Tam przebywała [...] zresztą pamiętamy wszyscy ten moment, w którym w panice dzwoniąc do was wyrwałem wszystkich z łóżek.

Przepraszam za łzy na kartce.

[...] była chora. Białaczka powoli zabijała ją zabierając ode mnie.

Nigdy w życiu nie byłam tak rozdarty, bo przecież jeszcze tyle rzeczy przed nami. Jednak szybko zrozumiałem, co mam zrobić. Znalazłem najlepszych lekarzy oraz więcej czasu w grafiku. Ćwiczyłem ciężko dla niej i dla fanów by nie widzieli braku przećwiczonych godzin, które spędziłem z nią.

Przecież wiecie jak bardzo byłem w niej wtedy szaleńcza zakochany. Zresztą jak do końca.

Kiedy [...] zaczęła czuć się lepiej zabierałem ją wszędy gdzie się da by tylko ją uszczęśliwić.

Dzień, w którym denerwowałem się jak ona przy wybieraniu prezentów był wtedy, gdy jechaliśmy do moich rodziców. Wiedziałem, że ją zaakceptują a ona polubi ich jak nikogo innego jednak bałem się. I sam nie wiem, czego.

Rodzice byli wniebowzięci tak samo jak ja, kiedy widziałem [...] z tymi cudownymi delikatnymi rumieńcami pijącą herbatę z moją mamą.

Tego dnia przy kolacji w obecności moich rodziców oświadczyłem się jej. Zgodziła się, chociaż późnie mówiła o kosztowności pierścionka. Nie miało to znaczenia mogłem wydać wszystko, co miałem.

Wtedy ja, Kim MinSeok byłem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi.

Chłopcy ostatni raz tak się czułem, kiedy osiągnęliśmy sukces z pierwszą płytą.

Niestety nie przejmowałem się swoim zdrowiem. O czym za chwilę napiszę.

Kiedy stan [...] się pogorszył wspieraliście nas wszyscy? Mimo iż wszyscy widzieliśmy jak z dnia na dzień moja miłość zaczyna gasnąć uśmiechaliśmy się radośnie kryjąc żal pod maskami. Dziękuję wam za to.

Dziękuję, iż w takiej chwili daliście radę cieszyć się na naszym ślubie.

Kilka dni temu pożegnałem swoją ukochaną już na zawsze i nie myślcie, że decyzja, jaką podjąłem była pochopna wywołana żalem chęcią połączenia się z nią.

Kochani nie mieliśmy zbyt wiele szczęśliwych chwil w ostatnim czasie a i stan [...] mógł się przez to pogorszyć. Choruję na glejaka i pewnie widzieliście zmiany, jakie we mnie zachodzą. Nie chciałem was martwić.

Uwielbiam was chciałbym byście zaprosili na pogrzeb Resztę EXO, której z nami już nie ma. Ostania wolą jest by moje pieniądze zostały podzielone na fundację walki białaczką.

Będę patrzył z góry i mam widzieć moc na koncertach EXO w nowym składzie.

Jesteście najlepszym, co mnie w życiu spotkało zaraz po [...] .Tu będzie mi lepiej.

Jeszcze raz przepraszam za łzy.

Xiumin.

***

(Zabil sie tak)

Azjatyckie ScenariuszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz