18.Xiumin+18 (EXO)

4.7K 169 61
                                    

***

Zarówno ty jak i twój chłopak mieliście bardzo wymagającą pracę. Twoje pobyty do późna w biurze i jego trasy koncertowe wcale nie sprawiły, że wasz związek był na zasadzie „jesteśmy ze sobą żeby mieć, do kogo otworzyć buzie, kiedy jesteśmy w domu". Strasznie pielęgnowaliście uczucie, które was połączyło i byliście wdzięczni za każdą chwilę.

Głownie, kiedy to on wracał do domu ty brałaś wolne i szybciej wracałaś z pracy – to dzięki temu, iż kiedy go nie ma bierzesz na siebie każdą robotę nie ważne, z jakiego działu by ona nie była.

Ty i Xiumin byliście razem już pięć lat i nie wyobrażałaś sobie życia bez tej małej kluseczki. Dzięki zgodzie wytwórni i lokalizacji waszego apartamentu mogliście mieszkać razem.

Dziś był ten wieczór, podczas którego chciałaś wziąć gorącą kąpiel ułożyć się na miękkiej kanapie z lampką wina oglądając telewizor. Mogłabyś czytać kończąc przy tym niedawno zakupioną książkę jednak literki same mieszały ci się pod koniec dnia w głowie i miałaś dość.

Odkluczyłaś drzwi apartamentu i zdjęłaś szpilki z nóg dając im odpocząć. Trochę się nabiegałaś po firmie.

W kuchni jarzyło się delikatne światło, co troszkę cię zdziwiło jednak weszłaś tam prędko. Xiumin stał uśmiechnięty przy zastawionym stole.

-Omo! – Wykrzyknęłaś i rzuciłaś się w ramiona chłopaka, który mocno cię wyściskał.

Z uwielbieniem w oczach wpatrywałaś się w jego urocze oczka policzki i piękne ząbki ułożone w cudownym uśmiechu.

-Przygotowałem kolację dla mojej księżniczki – powiedział dumny i odsunął się ukazując mi zawartość misek i talerzy na blacie stołu.

-Aw Xiumin, co ty robisz na talerzu – zapytałaś z uśmiechem wskazując na talerz pełen Świerzych baozi.

Twoja kluseczka nadymała słodko usta a ty zaśmiałaś się i poprawiłaś jego czarne niedawno farbowane włoski.

-Myślałam, że nie zobaczymy się tak prędko, od kiedy wydaliście ko ko bop – powiedziałaś.

Przy pomocy ukochanego zasiadłaś do posiłku i od razu chwyciłaś zapałeczki. Byłaś głodna jak wilk.

-Mamy małą przerwę przed pełnymi koncertami – jego głos był radosny, co bardzo cię uszczęśliwiało.

Posiłek spożywaliście na rozmowach i posyłaniu sobie uśmiechów czy spojrzeń.

Po skończonej kolacji twój mężczyzna powiedział tylko, iż ma dla ciebie coś jeszcze i zaprowadził cię do twojego drugiego ulubionego miejsca w domu – łazienki. A tam pełna piany i kwiatów wanna z podgrzewającą się wciąż wodą by miała stałą temperaturę. Wszędzie pachniało czymś przyjemnie słodkim a zarazem delikatnym.

Nim się obejrzałaś twoja koszula razem z górną częścią bielizny została zsunięta z twojego jednego ramienia, które zostało obsypane mnóstwem pocałunków. Oddałaś się całkowicie w jego ręce i postanowiłaś pozwolić mu sobą „rządzić".

Kiedy stałaś już całkiem naga tyłem do niego a twoje włosy spokojnie opadły na plecy ręce, Xiumina zaczęły pieścić twoje ciało jednak skrzętnie omijając „te" miejsca, które wręcz błagały o jego dotyk.

Wspólnie zanurzyliście się w ciepłej wodzie. On oparł się plecami i brzeg wanny a ty usadowiłaś się między jego nogami, (( ͡° ͜ʖ ͡°)) i oparłaś o jego klatkę piersiową pozwalając się otulić ramionami.

Wciąż trzymaliście ręce splecione razem na twoim brzuchu i oddawaliście się opatulającej was rozkoszy i relaksu.

Chłopak, co chwilę całował twój kark policzki przygryzał uszko. Wszystko było by wspaniale jednak pod wodą masował twoje uda jeździł po żebrach niebezpiecznie blisko twoich piersi, które nabrzmiałe czekały na dotyk. To było nieznośne.

Azjatyckie ScenariuszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz