"Mama Rika "

18 2 0
                                    

Perspektywa Rika

-Jak zawsze szedłem do szkoły gdy usłyszałem do szkoły gdy usłyszałem w kuchni jakiś dziwny hałas... Więc, poszedłem to sprawdzić, tato był jak zwykle pijany,a mama płakała... Chciałem jej pomóc! Tato popchnął moją mamę na piec. Mama wzięła butelkę rozbiła ją , tato wziął tą butelkę i krzyknął "patrz co zrobiłaś ty stara-" wtedy tato zobaczył mnie rzucił we mnie talerzem uciekłem mama go walnęła, on wziął butelkę i... - zacząłem płakać

  - Wbił jej w głowę... Odkąd stracił swój worek do bicia, znęca się na mnie. Bym nie mógł tego co zrobił komuś powiedział. Moja mama upuściła, gdy umierała, mały breloczek z kształcie misia z serduszkiem... Potem ci pokarze go ,a ty jak straciłaś ojca?- Zapytałem a w mojej głowie po chwili dotarło co właśnie palnąłem nie było odwrotu by zmienić temat więc kontynuowałem chcąc się chodź trochę usprawiedliwić.
-Nigdy mi nie opowiedziałaś, może nadszedł czas byś ty powiedziała mi o nim- ona mnie wtedy przytuliła, czułem jak moje ramię zaczyna moknąć od jej łez, po co ja to powiedziałem, głupi ja a co jak nie będzie chciała się już do mnie odzywać po tym spotkaniu co ja narobiłem, co ja narobiłem... A z moich myśli wyrwał mnie jej delikatny głos który cicho powiedział.
-Opowiem ci w naszej kryjówce tak by inni nie słyszeli i nie widzieli jak becze- powiedziała z lekkim uśmiechem na ustach, ocierając łzy swoim rękawem
-zgodzisz się?- zapytała jakbym to ja miał zdecydować o wszystkim ale po chwili kiwnąłem głową przytulając ją do siebie by poczuła, że nie jest sama teraz i wszystko w krótce się ułoży.
-Zgoda- Powiedziałem cicho do jej ucha uśmiechając się delikatnie i gładząc jej policzek.

Zagubiona przez ŻycieWhere stories live. Discover now