5

3.7K 288 15
                                    

60 gwiazdek ....wybaczcie ale nie nadążam z waszym tepem ...chociaż nie powiem że nie jestem zadowolona :D dziękuję za miłe komentarze i zapraszam na ciąg dalszy :3

Rano obudziło mnie wołanie,a raczej marudzenie zza drzwiami. Otworzyłem oczy i spojrzałem na godzinę by zaraz poderwać się z łóżka i ubrać pierwsze lepsze ubrania . Nawet na chwilę nie zerknąłem w stronę szafki wiedząc że nie mam czasu na ćwiczenie zaklęć. Nie trudno było się domyślić kto był właścicielem marudzenia. Podszedłem do drzwi i otworzyłem je wpuszczając zniecierpliwioną już dyrektorkę

- Bardzo przepraszam,znów zasnąłem - wytłumaczyłem się z lekkim rumieńcem ukazującym zażenowanie . - Wypije coś pani profesor?- zapytałem uprzejmie . Jej wzrok błądził po pomieszczeniu oceniająco co mnie nieco irytowało. W końcu byl to teraz mój azyl

- Nie, dziękuję Potter. Jak już mówiłam wczoraj, chciałam jedynie sprawdzić jak sobie radzisz , widzę jednak że nie mam o co się martwić. Szybko wszystko zorganizowałes - powiedziała z wyczuwalną pochwałą w głosie . W końcu większość zaklęć których użyłem by się rozgościć sama mnie uczyła . - chętnie bym została ale mam sporo do zrobienia. Harry...od przyszłego tygodnia zajęcia prowadzone będą już normalnie. Mam nadzieję że nie zrezygnujesz z nich z myślą że wojna się skończyła a ty wiesz wszystko - powiedziała zmartwiona na co westchnąłem

- zna mnie pani już wystarczająco by wiedzieć że tak nie myślę - zauważyłem

- Więc to tyle. Jeśli będziesz czegoś potrzebował wiesz gdzie mnie szukać - dodała uspokojona i wyszła z kwater .

- Musiała przyjść akurat rano - zamarudzilem niezadowolony i mozolnie wróciłem do sypialni dopiero teraz dostrzegając tajemniczą kartkę . Spojrzałem na pismo i rozszerzyłem oczy rozpoznając je. Zaciekawiony złapałem za różdżkę siadając na łóżku i jeszcze raz przeczytałem treść wiadomości

- przyjemność - powiedziałem i odskoczyłem kiedy z różdżki wyleciała mgła by przykleić się do ściany tworząc prostokąt. I kiedy już miałem zniszczyć to coś jakimś zaklęciem na białej mgle pojawił się obraz. Jęknąłem zaskoczony i zarumieniłem się mocno widząc film. Spodnie automatycznie zrobiły się ciasne . Film nie pozostawiał wątpliwości kim były owe postacie. Moją twarz rozpoznałbym w końcu wszędzie. Oblizałem suche usta widząc sporej wielkości członek wsuwający się w moje usta. Severusa można było poznać po tych długich palcach które lekko trzymały moją głowę w razie gdybym miał się odsunąć. Nie mogłem uwierzyć że ten czarnowłosy wampir był zdolny wykorzystać mnie w nocy. I wcale nie sprawiło to obrzydzenia dla mnie a tak ogromne podniecenie że po chwili oglądania nie wytrzymałem tylko rozpialem spodnie wyciągając członka i pocierając jego główkę lekko. Kolejny jęk rozniósł się po pomieszczeniu. Cała ta sytuacja sprawiała że drżałem z podekscytowania swoją wiedzą o mężczyźnie. I fakt że miał do mnie dostęp , mógł zrobić ze mną co chciał .... krzyknąłem dochodząc z wzrokiem utkwionym w obraz siebie z białym płynem ściekającym z ust.

- gdybym wiedział że tak zareagujesz obudziłbym cię w nocy i porządnie przerżnął te słodkie usteczka - usłyszałem niski chrapliwy głos przez co od razu Spojrzałem w stronę ściany gdzie stał on. Bardziej zawstydzony być nie mogłem.


Od rana mogłem jedynie zastanawiać się czy chłopak już widział nagranie. Jak zareagował. Czy mu się podobało czy wręcz przeciwnie. Byłem zdenerwowany że myślę o nim tak często ale z drugiej strony nie potrafiłem inaczej, w końcu jeszcze dziś w nocy dochodziłem w jego ustach. Polowanie nie przebiegło zbyt dobrze przez co byłem głodny a kiedy zastanawiałem się jak sobie pomóc znów myślałem o Potterze. I w końcu znów nie wytrzymałem. Odwiedziłem swoje kwatery a widok dochodzącego chłopaka patrzącego w ścianę totalnie mnie zaskoczył. Nie mniej jednak byłem zadowolony rezultatem.

-gdybym wiedział że tak zareagujesz obudziłbym cię w nocy i porządnie przerżnął te słodkie usteczka- powiedziałem nie mogąc się powstrzymać od komentarza . Jego czerwona twarz była uroczym widokiem tak wcześnie. Podszedłem do swojego dawnego łóżka i złapałem podbródek chłopca- a może mam to zrobić teraz hm? Spójrz tylko jak na mnie działasz Potter - wymruczałem przysuwając jego głowę do swojego krocza . - jak ci się podoba ?- zapytałem zaciekawiony i błysnąłem oczyma widząc jego język wysuwający się z ust i przejeżdżający po wybrzuszeniu w moich spodniach

- Nawet bardzo. Nie spodziewałem się że coś takiego może kryć się pod twoimi szatami profesorze - powiedział chłopak . I jakkolwiek by mi się nie podobało wiedziałem że muszę przestać. Inaczej cały zamek mógłby słyszeć krzyki złotego chłopca. Zdecydowanie rozkoszne krzyki. Odsunąłem się i spojrzałem na niego z góry

- przyszedłem się tobą pożywić. Mam nadzieję że nie masz nic przeciwko - powiedziałem wprost i pogłaskałem jego policzek - masz zdecydowanie pecha w życiu skoro akurat twoja krew przypadła mi do gustu , nie odpuszczam łatwo z własnych zdobyczy Potter więc opór nic nie da - zauważyłem spokojnie i schyliłem się wtulajac nos w jego szyję pachnącą tak rozkosznie. Czułem że jego zapach uległ zmianie. Był delikatnie słodszy i zgadywałem że niedawna przyjemność miała z tym coś wspólnego. Nie myśląc więcej za wiele odchyliłem jego głowę i wgryzlem się w gładka skórę pijąc ten niebiański płyn. Tak ciężko było panować nad ilością gdy coś smakowało tak dobrze . Dopiero kiedy wyczuwałem jak słabnie odsunąłem się oblizując usta jak i ranę chłopca - chyba częściej będę doprowadzał cię do takiego stanu . Smakujesz wyśmienicie gdy jesteś spełniony- wytknąłem mu i odszedłem do swojej skrytki za szafą by wyciągnąć ze skrzynki fioletowy eliksir . Wróciłem do lekko bladego chłopca i wlałem mu ją do ust nie zwracając uwagi na krzywienie się Pottera. - eliksir uzupełniający krew. Coś tak czuję że zacznie ci być często potrzebny Harry - wymruczałem mu do ucha i odwróciłem się -jest mi dość miło że nie pozbyłes się moich rzeczy . Nie tego się spodziewałem . Jeszcze tu wrócę - obiecałem i ruszyłem do przejścia zatrzymany jednak przez jego słowa.

Bo czarny to mój ulubiony kolorOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz