Sesja 5

1.5K 116 36
                                    

Magnus

Czekałem na niego w swoim gabinecie. Powinien pojawić się tu już 10 minut temu. Co mogło się stać?  Zebrałem szybko wszystkie swoje rzeczy i odwołałem resztę dzisiejszych spotkań. On jest najważniejszy. Wsiadłem do swojego samochodu i od razu pojechałem do jego domu. Pukałem do drzwi, jednak nikt mi nie otwierał. Postanowiłem wrócić do swojego mieszkania i stamtąd zadzwoniłem do Maryse.

- Dzień dobry, dzwonię żeby zapytać co się dzieje z Alekiem.

- Dzień dobry. Alec zamknął się w pokoju i z niego nie wychodzi. Nie widziałam go od tygodnia - usłyszałem w słuchawce.

- I nic z tym pani nie robi?

- A co mam zrobić?

- Nie wiem, cokolwiek! Może on już tam leży martwy!

- Żyje. Wiem to.

- Mogę do niego przyjść? Wiem, że tego potrzebuje.

- Bardzo proszę.

- Dlaczego nie zadzwoniła pani po mnie wcześniej? - Zapytałem wychodząc z domu.

- Często się tak zamykał - westchnęła.

- Ugh, dobrze. Wcześniej u was byłem i nikt mi nie otwierał.

- Nie było mnie chwilowo w domu.

- Będę za chwilę - rozłączyłem się.

Podjechałem pod jego dom i ponownie zapukałam do drzwi.

Alec

Siedziałem w swoim pokoju. Cięcia pojawiały się w nowych miejscach. Nie były to głębokie rany, ale wystarczające by krew spływała po rękach i innych częściach ciała. Wpatrywałem się w jeden punkt na ścianie, a na nadgarstkach miałem zaschniętą krew. Musiałem wyglądać przerażająco. Kompletnie nic do mnie nie docierało, ale po pewnym czasie usłyszałem jak matka z kimś rozmawia.

- Dzień dobry.

- Dzień dobry - cholera to on. - Dalej siedzi u siebie?

- Tak. To tamte drzwi.

- Dziękuję - usłyszałem pukanie do drzwi. - Alec, to ja Magnus.

Milczałem dalej siedząc w pokoju, w którym panował półmrok.

- Alec proszę otwórz.

- Mam dodatkowy klucz. Proszę - usłyszałem głos mojej matki i westchnięcie psychologa.

Drzwi się otworzyły i Bane zapalił światło. Nie ruszyłem się nadal ani o milimetr.

- Boże... - podbiegł do mnie. - Alec jak ty wyglądasz?

Daj mi spokój. Wyjdź. Nie chcę cię widzieć.

- Alec mów do mnie - czułem jego wzrok na swoich rękach.

Usłyszałem jak pociągał nosem. Płakał.

Help me~ Malec /AU ✔Where stories live. Discover now