the second letter

635 67 3
                                    

Drogi Dylanie,

         nie wiem, jak powinno zaczynać się listy... miłosne. Boże, jakie to żenujące.

Czemu wpadłem na tak głupi pomysł? Może powinienem podejść, poprosić Cię o rozmowę i zaryzykować zrobienie z siebie idioty, jąkając się przy wyznawaniu Ci uczuć. Jednak zdecydowałem się na listy, ponieważ panicznie bałbym się spojrzeć Ci w oczy i powiedzieć to, co czytasz. Pisząc, czuję się wolny. Wiem, że mogę wyjąć papier, długopis i po prostu przelać na niego wszystkie swoje myśli, odczucia, miłość.

        Gdy piszę teraz ten list, Ty jeszcze nie wiesz, że je dostaniesz. Zaplanowałem zostawić je wszystkie razem ponumerowane pod drzwiami Twojego domu, zaadresowane na Twoje cudowne imię.

Dylan. Dylan O'Brien. Dylan.

Czyż nie brzmi to, jak coś najwspanialszego pod słońcem? Mógłbym powtarzać Twoje imię w nieskończoność i przyrzekam, że przenigdy by mi się to nie znudziło.

        Jest w tym coś dziwnego, nie sądzisz? Ktoś, kogo uważałeś do tej pory jedynie za przyjaciela, nagle wpada na pomysł pisania do Ciebie listów wyjawiających jego największą, dotychczas, tajemnicę. Na dodatek ciągle powtarza Twoje imię jak mantrę, uważając je za najpiękniejsze słowo na Ziemi.

Ja po prostu uwielbiam Ciebie, Dylan. Całym sercem.

Twój przyjaciel, Thomas.

letters for you || dylmas ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz