#7 Klan Gwiazdy

27 1 0
                                    

Medyczka Klanu Pioruna pouczyła Bluszczową Łapę, by nic nie jadła przed wyprawą do Księżycowego Kamienia. Bluszczowa Łapa musiała poinformować swoją mentorkę dokąd się wybiera. Reszta czasu upływała jej wolno w oczekiwaniu na przywódczynię klanu.

I gdy inni byli już po kolacji, kładli się do snu, Bluszczowa Łapa dalej czekała.

Odetchnęła z ulgą ,dopiero kiedy futro Srebrnej Gwiazdy stało się wyraznie widoczne. Srebrna  Gwiazda przybiegła do niej, rozglądając się na boki. Za nią podążała Ogniste Futro.

-Mgliste Serce poinformowała mnie, że wybierasz się z nami,-miauknęła Srebrna Gwiazda

Bluszczowa Łapa schyliła z szacunkiem głowę.

-To prawda

-Więc chodzmy, nim księżyc nam ucieknie,-miauknęła Ogniste Futro

Trójka kotek skierowała się do wyjścia z obozu, a pózniej prosto w górę zbocza.

***

Bluszczowa Łapa nigdy nie była w Ustach Matki, przy Księżycowym Kamieniu. Tym bardziej szła za zastępczynią i przywódczynią, nie do końca orientując się jeszcze w terenie. Dopiero gdy dotarły do czterech drzew, opuszczając teren Klanu Pioruna, skupiła się na wykrywaniu zagrożeń. W razie czego, musiała chronić przywódczynie.

Poczuła zapach królika ,szybciej niż go zobaczyła. Oblizała pysk, chcąc go złapać, ale w porę się powstrzymała.

Zaciekawiła się bardzo, że dwójka kotek kieruję się na terytorium Klanu Wiatru. Dogoniła je.

-Myśłałam, że idziemy do Księżycowego Kamienia.

-Bo tak jest,-zamruczała zrozumiale  Srebrna Gwiazda,-Droga prowadzi przez terytorium Klanu Wiatru. I tylko idąc do Księżycowego Kamienia ,możemy przez niego przejść.

Bluczowa Łapa nie zadawała więcej pytań, a tylko szła w ciszy między Srebrną Gwiazdą i Ognistym Futrem.

Futro jej się zjeżyło i automatycznie wystawiła pazury, gdy wyczuła i zauważyła patrol Klanu Wiatru. Na czele jego szedł Czarny Pazur, zastępca.

Srebrna Gwiazda pewnie przed nim stanęła ,wytłumaczyła dokąd zmierzają i wojownik niechętnie je przepuścił  ,prowadząc w inną stronę swój patrol.

Dotarły do Wysokich Skał, po długiej wędrówce. Bluszczowa Łapo czuła, jak łapki ją bolą, ale mimo wszystko nie zwalniała. Przy Ustach Matki, przywódczyni spojrzała na nią w ciszy.

-Wejdziesz ze mną, a Ogniste Futro zostanie na czatach .

-Dobrze,-Ogniste Futro skinęła głową, usiadła.

-Tylko pamiętaj, Bluszczowa Łapo, że musisz milczeć,-pouczyła przywódczyni Klanu Pioruna.

Uczennica skinęła głową. Poszła za Srebrną Gwiazdą do ciemnego tunelu. 

Niemal od razu poczuła strach. Nic nie widziała, a nie mogła się nawet odezwać. Starała się skupić na ledwo widocznym futrze Srebrnej Gwiazdy. Podążała także za jej zapachem. Mimo wszystko, skały ocierały się o nią sprawiając jej ból.

Czy będzie umiała jeszcze kiedyś przejść tą samą drogą?

Bluszczowa Łapa zobaczyła niewielki promień światła. Znalazły się z Srebrną Gwiazdą prost do Księżycowego Kamienia. Przywódczyni spojrzała na nią uważnie, rzucając jej spojrzenie typu"bądz grzeczna", a sama podeszła do kamienia i kładąc się, przyłożyła nos do jego zimnej skały. 

Bluszczowa Łapa usiadła niedaleko. Poczuła ciarki przebiegające przez futro od nosa po czubek ogona. Obawiała się tej zimnej skały, łączącej z Klanem Gwiazdy.

Nawet nie wiedziała, kiedy udało jej się zasnąć.

***

Obudził ją chłodny nos na ramieniu. Uczennica spojrzała na kotkę przed sobą i słabo się uśmiechnęła. Srebrna Gwiazda wyprowadziła ją z tunelu, a kiedy znów znalazły się na powierzchni, wraz z Ognistym Futrem skierowała się w stronę ich terytorium. Słońce wzeszło i rzucało w ich stronę  promienie. Bluczowa Łapa zastanawiała się, co takiego mógł Klan Gwiazdy przekazać Srebrnej Gwiezdzie... Czy ich klan dalej będzie wiódł szczęście, czy wydarzy się coś złego?

Ogniste Futro zatrzymała się gwałtownie, zawęszyła.

-Szczury.-zwróciła się do Srebrnej Gwiazdy

Bluszczowa Łapa i Srebrna Gwiazda także zawęszyły. Faktycznie, wyrazny zapach szczurów. Srebrna Gwiazda odwróciła się i pchnęła Bluszczową Łapę.

-Musimy uciekać. Szczury stanowią duże niebezpieczeństwo.

-Wystarczy, że je obejdziemy..-zaproponowała uczennica

Wtedy właśnie szczury opuściły swoje ukrycie. Ogniste Futro, Srebrna Gwiazda i Bluszczowa Łapa wystawiły pazury, gotowe do walki.

Szczury rzuciły się na nie. Bluszczowa Łapa odepchnęła dwa pierwsze, silnymi łapkami, kolejnego drapnęła pazurami. Ogniste Futro obok niej ugryzła jednego. Nikt nie skupił się na Srebrnej Gwiezdzie, która odpychała szczury, do momentu aż jeden ugryzł ją w kark. Zaczęła się wiercić, nim krew trysnęła. Padła na ziemię.

Bluszczowa Łapa krzyknęła przerażona, podbiegła do niej, pozostawiając Ogniste Futro walczącą ze szczurami.

-S-srebrna Gwiazdo?

Przywódczyni się nie poruszała.

Bluszczowa Łapa usiadła, głowę skierowała na łapy. 

Musiała ją pomścić

Rzuciła się na kolejne szczury, aż w końcu gryzonie uciekły lub zginęły pod jej pazurami. Dopiero po wszystkim, Ogniste Futro podeszła do przywódczyni... byłej ... klanu. Pochyliła się nad nią i łagodnie pchnęła.

Srebrna Gwiazda otworzyła oczy, ku zaskoczeniu Bluszczowej Łapy. Wstała.

-Straciłam kolejne życie

-Życie?-zdziwiła się Bluszczowa Łapa

-Każdy przywódca ma dziewięć żyć,-wyjaśniła Ogniste Futro,-Srebrna Gwiazdo, lepiej zabierzmy cię do obozu. Na wszelki wypadek.

Trójką znów ruszyli w swoją wędrówkę. Przeszły przez teren Klanu Wiatru, ominęły cztery drzewa.Dopiero więc pod porę górowania słońca, były znowu w obozie Klanu Pioruna.


Warrior CatsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz