-ściągnęłam was tu dlatego że chciałam z wami spędzić trochę miłego czasu no i lepiej się poznać- zaśmiałam się
-okej... To ja mogę już wyjść- warknął Suga
-Oppa proszę cie... - westchnęłam cicho
-Oppa? -powiedzieli chórem zdziwieni
-jeśli by wam to nie przeszkadzało to chciałabym się tak do was zwracać- zaśmiałam się
-słucham?- powiedział lekko poirytowany Hoseok
-skarbie wiesz że tylko ty sie dla mnie liczysz?- westchnęłam i podeszłam do niego
-SKARBIE?!- wydarł sie Kook na pół mieszkania
- mieliśmy wam powiedzieć wcześniej ale nie było odpowiedniego momentu- westchnęłam
-co sie stało dzisiaj w wytwórni?- zmienił nagle temat Taehyung
-nic... To nie jest teraz istotne... Ten czas miał być spędzony miło więc go miło spędźmy- zaśmiałam sie sztucznie
-przepraszam cie za wtedy Janggwa- szepnął Yoongi i poszedł w kierunku wyjścia
-chyba nie zamierzasz teraz wyjść prawda?- powiedziałam lekko łamiącym się głosem
-przepraszam- rzucił tylko i po chwili zatrzasnęły się za nim drzwi
-okej...- westchnęłam cicho i usiadłam na kanapie
-nie przejmuj się nim... Min taki jest... Nie zmienisz go a walcząc z nim tylko sobie zaszkodzisz- powiedział i pocałował mnie w czoło
-właśnie nie chce z nim walczyć... I akurat ty doskonale o tym wiesz
-coś nie tak?- spytał nagle Nam
-nie... Wszystko w porządku -westchnęłam
-to skoro mamy spędzić fajnie ten czas to może się trochę poruszamy? -zaproponował nagle Tae- przecież nic tak nie zbliża jak gra zespołowa- zaśmiał się cicho
-jasne! Świetny pomysł- ucieszyłam się lekko
-no to chodźmy! Znam fajne miejsce gdzie możemy na spokojnie w coś pograć -powiedział i udał się do wyjścia z mojego mieszkania.
Ubraliśmy się i wyszliśmy. Szliśmy jakieś 15 minut i po tym czasie byliśmy na miejscu. Znałam je z widzenia. Weszliśmy do środka i zostawiliśmy swoje rzeczy w szatni. Weszliśmy na jedną część sali. Była tam rozciągnięta siatka do siatkówki. Poszłam z NamJoonem do kantorku po piłkę i tabliczkę do liczenia punktów (idk jak to się nazywa xD. Jeśli ktoś wie to pisać w kom). Wróciliśmy do reszty i podzieliliśmy się na dwa zespoły po trzy osoby. W jednej byłam ja, Kook i Hobi a w drugiej Jin, Jimin i Taehyung. Namjoon uznał że będzie sędziował. Zaczęliśmy grać. Zdobyliśmy kilka punktów i gdy Jimin serwował piłka wyleciała za kotarę na część do koszykówki. Poszłam po piłkę i zobaczyłam tam Mina który próbuje trafić do kosza ale mu się to nie udaje. Gdy po raz kolejny spódłował wzięłam jego piłkę i rzuciłam do kosza przed nim. Trafiłam a on odwrócił się zdezorientowany.
-co ty tu robisz? -spytał po chwili łagodnie
-o cholera! Yoongi! Wszystko z tobą w porządku? -zapytałam śmiejąc się
-o co ci chodzi? -spadł zdziwiony
-jesteś taki... Inny... Łagodny i bardzie delikatny... A nie taki gburowaty jakiego zawsze zgrywasz- powiedziałam łagodnie i podeszłam do niego
-ja się nie zgrywam- odburknął
-przecież wiem jaki jesteś Oppa- mruknęłam mu cicho do ucha
YOU ARE READING
Prawda jest inna niż ci sie wydaje
FanfictionDziewczyna o imieniu Jang-gwa przeprowadza się z Ddaegu do Seulu. Jest zwykłą dziewczyną która chce zdobywać świat. Z zawodu jest stylistką. W Ddaegu nie miała zbyt wielu perspektyw więc znalazła się w Seulu. Pewnego dnia zdażyło się coś czego się n...
