PROLOG

536 16 0
                                        

Trwała czwarta wielką wojna, Uchiha Madara który został poważnie zraniony przez Maito Gaia uzywającego 8 bramy, wchłonął wielkie drzewo dzięki czemu jego rany się zagoiły, przed nim znajdował się Uzumaki Naruto.

Madara:Wchłonąłem boskie drzewo, teraz mnie nie pokonasz.

Naruto:Idioto, ja cię nie pokonam, my to zrobimy. (powiedział przybierając formę Mędrca Sześciu Ścieżek)

W tym momencie obok Naruto pojawił się Sasuke, który aktywował w swoim lewym oku Rinnen-sharingana.

Sasuke:To twój koniec, Madara.

Madara:Jeden z was przebudził senjutsu sześciu ścieżek, natomiast drugi Rinnengana, jednak to ja mam obie te moce. To będzie ostateczna walka, moja moc kontra wasza.

Madara wystrzelił fioletową błyskawice, Naruto rzucił w jej kierunku jeden z prętów odbijając ją, gdy jedna z błyskawic miała trafić w Sasuke, ten korzystając ze zdolności swojego Rinnengana teleportował się, Naruto pojawił się za Madarą próbując go zaatakować od tylu jednym z prętów, jednak uderzył w jakąś niewidzialna barierę.

Naruto:Co do cholery.

Sasuke:To jest. (powiedział dostrzegając swoim Rinnenganem innego Madare)

Naruto:Jak mamy go zaatakować?

Sasuke:"Wygląda na to że tylko ja jestem w stanie dostrzec tego Madare, Naruto mimo że go nie widzi to jest w stanie go wyczuć" Posłuchaj Naruto zrobimy to po mojemu.

Naruto:Nie cierpię gdy wydajesz mi rozkazy, jak widać nic się nie zmieniło.

Sasuke:Daj mi skończyć, po prostu użyj jednej z technik mędrca, ja również uzyje i razem załatwimy go.

Naruto:Rozumiem.

Naruto stworzył Rasengana z chakrą Shukaku, Sasuke czarne Chidori oboje w mgnieniu oka pojawili się przed Madarą, nim mieli go zaatakować, Madara stworzył czarny okręg z chakry, po uderzeniu  niego nastał ogromny wstrząs i rozbłysło jasne światło, poczym cała trójka zniknęła z powierzchni ziemii.

Multi-Universe (Crossorver)Where stories live. Discover now