O kulturze gwałtu i odpowiedzialności słów kilka

547 66 30
                                    

Punktem wyjścia dla dzisiejszej notki będzie świeża afera związana z tegorocznym Pyrkonem, jednak chciałabym, by ta sprawa była tylko punktem zaczepienia dla szerszej dyskusji, która jest – przynajmniej według mnie – cholernie ważna i potrzebna. Źródła przytaczanych materiałów będę oznaczać cyframi w nawiasach, a linki do nich umieszczę w komentarzu, żebyście też mogli się z nimi zapoznać i wyrobić sobie własną opinię na podstawie różnych wypowiedzi. Aby też ukrócić wątpliwości, chcę też na samym początku podkreślić, że notka ta zawiera wyłącznie moje spojrzenie na sprawę, a choć powszechnie spogląda się na całą aferę raczej negatywnie, w dalszym ciągu pojawiają się wypowiedzi osób, które nie widzą w tym wszystkim problemu, i właśnie nad tym faktem chcę się tutaj pochylić oraz wystosować kilka dość istotnych apeli społecznych – dlatego też byłabym wdzięczna za popularyzowanie tego tekstu oraz jemu podobnych, ponieważ dotyczy on rzeczy wybitnie ważnych, które powinna wziąć sobie do serca każda osoba, a nie tylko tutejsza społeczność. Dziękuję  też PuchatyRosomak, że dała mi znać o tej sprawie i podrzuciła główne materiały, od których wszystko się zaczęło (1, 2).

A zatem: o co tak właściwie poszło? Pewien kanał na YouTube, podlegający pod nieco większy portal TesterGier.pl, opublikował kilka dni temu film „Jak poderwać cosplayerkę?", gdzie na miniaturce umieścił słowa „Dorzucić jej coś do drinka" oraz wstawił zdjęcie cosplayerki MilkaYoo (Zuzanna Wyciślak, która też nagłośniła sprawę i której post macie w pierwszym linku), oczywiście bez jej zgody, zaś sam materiał – tak przynajmniej wnioskuję ze źródeł, bo sam film i jego mirrory zostały już zdjęte – zawierał wypowiedzi seksistowskie i promujące kulturę gwałtu, w żaden sposób ich nie piętnując, co w efekcie dało dosyć paskudny obraz.

Gdy szambo się rozlało, redakcja usunęła film oraz wystosowała oficjalne oświadczenie na ten temat (3), o którym w dość ostrych słowach wypowiedział się Jakub Ćwiek (4). Jednak nawet pomijając jego krytykę, oświadczenie zostało rozgromione przez wyciek wiadomości, którą redaktor naczelny portalu wystosował do swoich współpracowników (5):

Oczywiście (no któż by się spodziewał?) padło przepiękne słowo „dystans", zaś na oficjalnym fanpage'u portalu cała sprawa została sprowadzona do rangi „usterki" (6) – no bo przecież w sieci można znaleźć gorsze rzeczy!

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Oczywiście (no któż by się spodziewał?) padło przepiękne słowo „dystans", zaś na oficjalnym fanpage'u portalu cała sprawa została sprowadzona do rangi „usterki" (6) – no bo przecież w sieci można znaleźć gorsze rzeczy!

A kim jest Emilia wspomniana w wycieku, oskarżana o wybijanie się na całej sprawie? Uwaga, uwaga... jest to SIOSTRA (!) wspomnianej cosplayerki, która na portalu bezprawnik.pl (7) opisała aferę, a jej wpis pojawił się już po tym, jak sama MilkaYoo zaczęła o tym wszystkim pisać. Nie ma więc opcji, by był to skok na wyświetlenia czy cokolwiek w tym rodzaju, a jedynie zwrócenie uwagi na problem.

Na potrzebę tego wpisu skontaktowałam się też z Zuzanną (więc tak, wie doskonale o tej notce i wyraziła zgodę na opublikowanie tutaj zarówno tekstu, jak i jej wypowiedzi oraz miała wgląd do tego wpisu przed publikacją), od której dowiedziałam się, że nie zamierza podejmować żadnych kroków prawnych, by pociągnąć do odpowiedzialności twórcę filmu, bo i bez tego na chłopaka spadł już tak wielki publiczny lincz i tyle kłopotów, że zapewne będzie miał nauczkę do końca życia. Sam portal TesterGier również beknął ostro za tę całą sytuację, ponieważ już na ten moment dostał medialnego permbana na przynajmniej kilkanaście konwentów fantastycznych w całej Polsce, w tym oczywiście na Pyrkon. I nie zdziwię się, jeśli liczba konwentów wrogo do nich nastawionych będzie się powiększać.

Oczami Azie: o życiuWhere stories live. Discover now