28

122 10 0
                                    

Pov Bella 

Minął już tydzień. Cassidy nadal się nie obudziła. Nie wiadomo czy w ogóle to zrobi. To był chyba najgorszy tydzień w moim życiu. Ta ciągła niepewność. Wszyscy ją odwiedzają. Harry, Draco, Fred, Lee, ja, nawet Ron ją odwiedza, ale najwięcej siedzi przy niej Snape. Gdyby nie ich uparte charaktery już dawno byliby razem. Przez ten tydzień również dużo rozmawiałam z Remusem, musiałam mu jakoś wbić do łba, żeby się nie obwiniał, bo to nie jego wina. Ale ten dalej swoje. Mimo, że jest moim nauczycielem zaczęłam go traktować jak przyjaciela. On również bardzo mi pomógł przez ten czas i mam wrażenie, że Fred jest o niego zazdrosny.

Aktualnie siedzimy u Cass (ja, Fred,Lee,Harry i Draco) i mamy nadzieję, że się obudzi. Musimy być dobrej myśli.


Pov Cassidy

Tutaj jest tak pięknie. Nigdy nie byłam w piękniejszym miejscu. Polana z krystalicznym jeziorem na środku, otoczona przez gęsty las. Mnóstwo zwierząt, ani jednego człowieka oprócz mnie. Nie muszę się kryć, udawać, żyć w strachu. Nie chcę stąd odchodzić. Chcę tu zostać na zawsze.

Proszę Cass obudź się. Martwimy się. Wróć do nas.*

O co chodzi? Kto to powiedział? Przecież nie śpię. Co się tutaj dzieje?


Pov Bella

Jest już wieczór, zostałam przy niej tylko ja, zaraz będzie cisza nocna, więc też muszę stąd iść. Pani Pomfrey nie pozwoli mi spędzić tutaj kolejnej nocy. Zabrałam swoje rzeczy i skierowałam się do wyjścia. W drzwiach minęłam Mistrza Eliksirów. Nie wyglądał za dobrze. Był bledszy niż zazwyczaj, nawet nie próbował zakładać tej swojej obojętnej twarzy. A punkty odejmował każdemu kto tylko się nawinie, bez różnicy czy jest lwem czy wężem. Przy mijaniu skinął mi jedynie głową i odszedł w stronę gabinetu pielęgniarki prawdopodobnie spytać o stan mojej siostry. Mam nadzieję, że im się ułoży. Oboje na to zasługują. Z takimi myślami poszłam do dormitorium.


Pov Cassidy

Nie potrafię się nacieszyć tym miejscem. Tylko ja i przyroda, z dala od tych ciągłych problemów. Chyba tu zostanę. 

Błagam... Jeśli to rzeczywiście prawda, że podczas śpiączki ludzie wszystko słyszą to... Musisz wiedzieć, że brakuje mi ciebie... I strasznie cię przepraszam za to co powiedziałem... Byłem zły,ale nie na ciebie...

Kto to? Za co mnie przeprasza? Kim jesteś! Gdzie jesteś?
Kręcę się wokół siebie, rozglądam, ale nikogo nie widzę. 

Wyładowałem na tobie złość... Przepraszam. Ale dlaczego się tak poświęciłaś? Mogłaś zginąć. To cud, że przeżyłaś... Choć nie wiemy na jak długo, bo nie chcesz się obudzić...

Jak to obudzić? Przecież nie śpię! Stoję tutaj! I co przeżyłam? Co się dzieje? Gdzie jesteś?

To głupie, ale... Jeśli rzeczywiście mnie słyszysz... To wróć do nas... Wróć do mnie... Proszę Cassie...

Sev?
Nagle wszystko się zmieniło. Nie byłam już na tej pięknej polanie. Teraz jestem w jakimś strasznym lesie. Słyszę wycie. Zaczynam biec. Coś mnie goni. Czuję to. Uciekam jak najszybciej mogę.
Co się dzieje? Już nie chcę tu być! Chcę wrócić! Jak najszybciej! Chcę wrócić Sev!
Potem znów zapadła ciemność.


Pov Severus

-Poppy! Chodź tu! Ruszyła się!
Chwilę później przybiegła pielęgniarka i spojrzała na dziewczynę.
-Wygląda jakby miała koszmar. Ale to niemożliwe. Nawet jeśliby go miała, nie drgnęłaby nawet. Nie w czasie śpiączki.
-Więc? Co to znaczy?
-Możliwe, że jest zamknięta w swoim umyśle. Chce do nas wrócić, ale coś jej nie pozwala.
-Jej własny umysł ją uwięził? Tak w ogóle można?
-To świat magii Severusie. Tu może się zdarzyć naprawdę wiele.
-Da się jej jakoś pomóc uwolnić?
-Może być jeden sposób, ale jest ryzykowny. Na razie trzeba czekać. Może sama znajdzie sposób by się wydostać, ale by tego dokonać, czeka ją długa walka z własnymi demonami.
-Musi pokonać sama siebie?
-Nie tyle siebie, co swoje koszmary.
-I nic nie możemy zrobić?
-Na razie trzeba czekać Severusie. Wiemy, że żyje. To chyba w obecnej sytuacji najważniejsze.
-Tak masz rację.
Nie ciągnąłem dłużej rozmowy, tylko usiadłem z powrotem przy jej łóżku i czekałem, jak mi zalecono. Dasz radę Cassie. Ty zawsze dajesz radę.




~~~~~~~~
* chodzi mi o to, że zazwyczaj pochyłą czcionką zaznaczam myśli bohaterów, a tutaj pochyłą czcionką zaznaczone jest też co słyszy Cass, kiedy do niej mówią
Tak w ramach wyjaśnienia.

Ślady ŚmierciożercyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz