Od obiadu z rodzicami minęło kilka dni.
Gdy uspokoiłam swoje ciało, przy pomocy Ethana trzeźwo rozpatrzyłam sytuacje moich rodziców. Nie da się z kimś żyć i udawać przed innymi wielką miłość skoro jej już nie ma. To tak jakbym musiała ciągle być z Alvarem, do którego nic nie czuje. W tym momencieliczy się dla mnie szczęście zarówno mamy jak i taty. Nawet jeżeli mieliby ułożyć sobie życie z kimś nowym.
Może właśnie tak musi być?
Może nie byli sobie pisani?
Nie moge za nich podejmować tak ważnych decyzji, moge ich jedynie wspierać.
Wczoraj odybła się kolacja, na której moi rodzice poznali Ethana. Tata jak to tata był poważny, ale chyba bardziej starał się taki być. Zadawał brunetowi różne pytania. Za to mama była zadowolona, że będzie miała takiego zięcia. Dosłownie tak to skomentowała.
Cieszyłam się, że Ethan został ciepło przyjęty do mojej rodziny.
Co do Jackoba, on też się pogodził z tą sytuacją. Stara się zrozumieć i nie być złym za naszego ojca za tą Katherin. Średnio mu to wychodzi, ale liczą się chęci. Ojciec nam ciągle powtarza, że nie ma nikogo innego.
Jak narazie wyprowadził się do babci, czyli swojej mamy.
***
Siedziałam razem z brunetem u niego w domu i oglądając film śmialiśmy się siedząc na kanapie w salonie. Oczywiście nie obyło się bez serii obściskiwania i nie będe wspominać, że jestem tu od dwóch godzin i już doszłam, a mój chłopak powiedział, że w nocy nie pozwoli mi zasnąc.
Oczywiście ja, jak to ja musiałam się zarumienić, no bo cóź... Mam 23 lata, a w ciągu dalszym nie potrafie się pozbyć tego zawstydzenia w takich sytuacjach.
- Claryyyyyyy...- zaczął brunet patrząc na mnie.
- Huh?- zapytałam lekko kąsając jego usta.
- Jestem głodny- mruknął a ja przełknęłam nerwowo śline- Preferujesz coś zamówić czy gotujemy?
Od tygodnia redukuje posiłki do minimum, a gdy musiałam iść na kolacje czy obiad do rodziców, później klękałam przed muszlą klozetową. Trzymam się zwykłej wody bądź herbaty ale są chwile kiedy musze uważać aby Camill , Ethan czy nawet mój brat nie zaczeli czegoś podejrzewać.
-Nie jestem głodna, ale jak chcesz możemy coś ugotować- powiedziałam i widziałam, że jego usta się otwierają co oznacza, że chce coś powiedzieć. Nie dając dojść mu do głosu wpiłam się gwałtownie w jego usta. Chłopak był zdezorientowany ale kiedy się ocknął zaczął odwzajemniać pocałunek.
- Przyjechaliśmy tu prosto po pracy i ty próbujesz mi powiedzieć, że nie jesteś głodna?- Zapytał lekko zirytowany, na co przewróciłam oczami.
- Ethan naprawdę nie jestem głodna- powiedziałam.- Jak zgłodnieje to ci powiem.- cmoknęłam go w usta.
- Mhm...- mruknął- Powiedzmy, że ci wierze. Zamawiam pizze.
Powiedział po czym całując mnie ostatni raz wstał z kanapy i skierował się po telefon, który zostawił w przedpokoju.
***
p.o.v. Ethan
Poszedłem do łazienki, mówiąc brunetce, że ide wziąść prysznic, który wezmę. Ale chciałem zrobić jeszcze jedną rzecz.
Właśnie czekałem, aż dziewczyna po drugiej stronie odbierze.
Drugi sygnał, Trzeci sygnał, Czwarty sygnał.... Już miałem się rozłączyć, kedy usłyszałem damski głos.
CZYTASZ
An Ordinary Case... [ZAKOŃCZONE]
RomanceDwudziesto trzy letnia Clarysa Mickelson szuka pracy w wielkim mieście Los Angeles. Mieszka razem z przyjaciółką, która jest dla niej jak siostra. Clary trudno idzie zaufać komukolwiek, a w szczególności jakiemuś mężczyźnie. Co się stanie gdy młoda...