| 54 |

665 66 12
                                    

- Sehun - wypowiedziała [T/I] klękając przed nim i łapiąc delikatnie jego zranioną dłoń.

Podniosła ją patrząc w jego oczy pełne cierpienia. Sama nie potrafiła się powstrzymywać. Bolały ją każde jego słowa, ale miał rację. Oszukiwała go przez cały czas.

Złapała chusteczkę i sprawdziwszy czy nie zostało więcej szkła owinęła nią rękę. Puściła jego dłoń wiedząc, że nie chce żeby go dotykała. Młoda kobieta opadła całkowicie na podłogę i spuściła głowę.

- Masz rację. Nie jestem twoją prawdziwą bratnią duszą - wypowiedziała. Usłyszała tylko jęk rozpaczy, a później spostrzegła, że Sehun chce opuścić jej mieszkanie. - Proszę cię wysłuchaj mnie - zawyła łapiąc go za zdrową dłoń.

Raper spojrzał na nią. Przez łzy prawie niczego nie widział. Czuł jak jego serce jest połamane na miliony kawałków, ale zdecydował się zostać. Ze względu na słowa jej babci, które teraz huczały mu w głowie.

Nie powinien składać nigdy takich obietnic.

- Moja mama była w bliźniaczej ciąży - zaczęła widząc, że mężczyzna ponownie zajął swoją pozycję. - Na świat przyszły dwie córki. Starsza zmarła przy porodzie. Druga urodziła się bez tatuażu. Mama stwierdziła, że jedynym sposobem na szczęście jest zrobienie identycznego tej, która przeżyła. To byłam ja Sehun. Powinnam umrzeć, twoją bratnią duszą jest moja zmarła siostra - wyjąkała, a łzy kapały na jej spodnie, które robiły się już przemoczone.

Brunet zasłonił sobie usta i podniósł się gwałtownie. Nie spodziewał się czegoś takiego. Niemal zawył w dłoń.

Jego szczęście nie istnieje. Poczuł niewyobrażalny ból w klatce piersiowy. Taki, którego nie da się w żaden sposób uleczyć.

- To dlatego uciekałam przed tobą całe życie. Wiedziałam, że to ty - wyjawiła. - Bałam się, że jeśli się zbliżysz ja będę chciała więcej i cię skrzywdzę - załkała. - Dlatego chciałam znaleźć kogoś kto jest dla mnie odpowiedni w inny sposób. Ja w to wierzę Sehun - wyciągnęła naszyjnik. - I kiedy okazało się, że też go masz po prostu byłam najszczęśliwsza na świecie - uśmiechnęła się delikatnie.

Raper zagryzł usta jedynie słuchając z drżącym ciałem słów swojej dziewczyny.

- To jest tak silne jak tatuaże. Dla ludzi, którzy stracili lub nie dostali możliwości spotkać swojej bratniej duszy - wypowiedziała. - Dlatego zbliżyłam się do ciebie. Ale każdego dnia czułam się coraz gorzej ponieważ cię oszukiwałam. Widziałeś we mnie jedynie ten tatuaż - spuściła wzrok.

Mężczyzna spojrzał na skuloną kobietę i otarł swoje policzki. Niewiele myśląc ruszył do wyjścia z mieszkania.

- Przepraszam - to ostatnie słowa jakie usłyszał nim zatrzasnął drzwi.

Overdose |SehunOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz