5

7.1K 226 14
                                    

- Dobra, nie wiem jak Wy, ale ja idę dziś na plażę.-Oznajmił Harry, gdy całą naszą grupką wyłoniliśmy się z murów naszej szkoły na dwór. 

-No, nie po to przeprowadziłem się do LA, żeby teraz siedzieć w domu.-Kręcił głową Liam.

-No to idę z Wami.-Rzuciłam i razem wsiedliśmy do szkolnego, oczywiście żółtego autobusu. 

Umówiłam się z chłopakami na siedemnastą. Zamierzam chociaż w ten sposób odbić sobie stracony na nauce weekend. Pod domem, rzuciłam tylko okiem na postępy prac przy sąsiadującej posesji i wygląda na to, że remont się zakończył. Może wprowadzi się tu jakiś fajny chłopak i jego zajebiści rodzice? 

Marzycielka. 

W domu nie miałam zbyt wiele czasu na odpoczynek. Z korytarza udałam się wprost do swojego pokoju, wyjęłam z szafy swoje bikini, założyłam je od razu, a w torbę plażową schowałam bieliznę na zmianę. 

Zazwyczaj nie zastanawiam się za długo nad tym co założę i w miarę szybko decyduję się na dany strój. Uznałam, że krótkie niebieskie szorty i różowy top, będzie w porządku. 

Pół godziny później byli już po mnie chłopaki. Oznajmiłam mamie gdzie się wybieram i szybkim krokiem zmierzałam do niebieskiego forda Styles'a. 

Oczywiście od razu po przywitaniu musiałam odsunąć szybę w dół, ponieważ nie dało się oddychać przez zadymione wnętrze. 

-Nicole, na którą plażę jedziemy?-Spojrzał na mnie nasz kędzierzawy kolega. 

-Myślałam o Santa Monica.-Oznajmiłam i rozejrzałam się po twarzach chłopaków czy są za czy raczej przeciw. 

-Jezu, dobra.-Przewrócił oczami Lou.-Tylko tam jest wieczny tłok, a ja chcę się dziś upić.-Marudził i wymownym gestem pokazał mi swoją puszkę piwa. 

-Macie też dla mnie?-Zapytałam z entuzjazmem, po czym Liam wyjął alkohol dla mnie z małej podróżnej lodówki. 

Do Santa Monica, mieliśmy niespełna dziesięć minut drogi, więc gdy tylko dotarliśmy na miejsce i znaleźliśmy miejsce do zaparkowania auta, od razu ruszyliśmy na plażę.

W tym miejscu nie zdążyło się jeszcze, aby było mało ludzi. Zazwyczaj dookoła jest tłok ludzi łapiących promienie słońca i młodzieży, która imprezuje, pali ogniska i zwiedza bary od lokalu do lokalu. Lubię taki klimat i ogromnie mi się tu podoba.

-Wieczorem możemy przejść się po promenadzie wzdłuż plaży.-Zaproponował Louis.- Całkiem niedawno papsy złapali tu Bieber'a na melanżowaniu.

-Stary, mamy poniedziałek.-Uświadomił go Payno.-Oni teraz raczej leczą kaca.

Każdy z nas się uśmiechnął i polegliśmy na swoich kocach popijając piwo. 

W prawdzie czas upłynął szybko, ale cieszę się, że spędziłam z nimi te kilka chwil, bo od jutra zapewne każde z nas zacznie uczyć się na test z geografii.

The desire for love N.H [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz