8

6.6K 229 45
                                    

-Okej, czyli podsumowując sobotnią rozmowę.-Odezwał się Harry, gdy zmierzaliśmy całą naszą czwórką w stronę klasy geograficznej.-Od weekendu naszym nauczycielem jest Twój sąsiad, tak?

-Tak.-Skinęłam głową mając na twarzy grymas niezadowolenia.-Ale jeśli moja sąsiadka się nie wygadała to on jeszcze o tym nie wie.

-Może trzymaj go w tej niewiedzy jak najdłużej, bo inaczej Twoi starzy będą wiedzieli o Twoich ocenach szybciej niż Ty.-Wtrącił Tomlinson i uważam, że ma rację. 

-Raczej nie mam zamiaru wejść teraz do klasy i na środku wykrzyczeć "Hej Naill, jestem Twoją sąsiadką".-Zaśmiałam się, a po chwili weszliśmy na lekcję. 

-Dzień dobry.-Skinął głową Harry, a my za nim i gęsiego udaliśmy się do swoich ławek. 

-Bry.-Odpowiedział z przekąsem Horan.-Wy wiecie co to punktualność?-Uniósł brew w pytaniu. 

-Tak, ale zajęcia zaczęły się raptem minutę temu.-Odrzekł Liam, a ja skrzywiłam się uznając, że nie potrzebnie wypowiedział to zdanie. 

Zaczęłam wyciągać z torby swoje notatki i w myślach błagałam Boga, żeby nauczyciel go zignorował, ale nic bardziej mylnego. 

-Na moje lekcje przychodzi się równo z dzwonkiem.-Uświadomił go.-Rozumieją Państwo czy powtórzyć?-Zapytał donośnym tonem, jakby mówił do kogoś, kto go właśnie ignoruje. 

A no tak, bo ja nadal grzebie za czymś w torbie. 

Uniosłam głowę i spojrzałam na bruneta zmierzającego w naszą stronę. 

-Zrozumiałam.-Wymusiłam z siebie jakiś uśmiech, który znikł, gdy Horan wziął z biurka moje notatki i zaczął je przeglądać. 

Panowała chwilowa cisza, a ja tylko przyglądałam się z zażenowaniem jak czyta moje wypociny. 

-Widzę, że ktoś się zaczął przykładać do tego przedmiotu.-Skinął głową z podziwem, oddał mi moje kartki i wrócił do ławki.-Temat macie na tablicy, zapiszcie go i oglądamy film.

-O, fajnie.-Stwierdziła z entuzjazmem Charlotte, jedna z tych bardziej spoko dziewczyn z klasy.

-Fajnie.-Zaśmiał się Niall i zajął się podłączaniem telewizora.-Miałem ciężki weekend, muszę odpocząć. 

-Oby więcej takich weekendów.-Rzucił Harry, po czym odwrócił się do mnie.-Twój stary musi go częściej zapraszać na imprezki, serio.-Szepnął i miał taką uradowaną buzię. 

Przez resztę godziny wszyscy z zaciekawieniem wgapialiśmy się w ekran, bo gdy tylko zaczął się seans, dziewczyny zaczęły gadać i za karę będziemy z tego pisać sprawdzian. 

Cóż, nigdy wcześniej film o podziale dziejów ziemi nie wciągnął mnie bardziej, przysięgam. 

-Styles, rób notatki.-Ukułam go długopisem w plecy, po czym spojrzał na mnie przez ramię z miną zboka.-Po prostu je rób.-Dodałam, a on wymownie poruszał brwiami. 

-Czy fantastyczna czwórka naprawdę, chce zostać po lekcjach?-Zapytał Horan, który przyłapał nas na gadaniu.

-Przepraszamy.-Odpowiedzieliśmy w tym samym czasie, a kiedy spojrzałam na nauczyciela, tylko kręcił głową z delikatnym uśmiechem na twarzy. 

The desire for love N.H [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz