w trakcie sprawdzania
2 stories
KRES by Mandragora1987
KRES
Mandragora1987
  • Reads 1,082
  • Votes 145
  • Parts 12
Raz na sto lat, gdy wszystkie sześć planet układu Saiva staje w szeregu, na odległej wyspie Xelior otwierają się wrota potężnego labiryntu. Wedle podań, jeden spośród czterdziestu-dziewięciu, którzy w siedmiu grupach, po siedmiu mężów wyruszą, a kto odnajdzie drogę do samego centrum, będzie miał prawo jednego życzenia, które to zostanie mu spełnione. * W mieście nazywanym Pograniczem odbywają się uroczyste selekcje dzielnych śmiałków, mężczyzn przynależnych wszystkim rasom Virionu. Każdy ma szansę urzeczywistnić swoje marzenie, mimo że ceną za możliwość odnalezienia Kresu, jest własne życie. Choć cel ów podobnież nigdy nie został osiągnięty, a śmierć w labiryncie poniosły setki wojowników, rzemieślników, ludzi majętnych i ubogich, synów, ojców i dziadków , chętnych nie brakuje. Na obrzeżach niewielkiego miasteczka, w bliskim sąsiedztwie garnizonu mieszka młoda ludzka kobieta, potomkini wielkich śmiałków, wspaniałych brońmistrzów i niemniej wielka marzycielka; jedynaczka i największe rozczarowanie własnego ojca. Laryiena, która miała urodzić się chłopcem, która jak jej przodkowie miała zostać mistrzem broni i zawierzyć szczęściu w selekcjach. Pomimo wielu przeciwności, dzięki pomocy zaufanych przyjaciół, przebrana za mężczyznę rzuca swój los pośród dziesiątki innych, stając się tym samym siódmym członkiem niezwykłej i z pozoru zupełnie niedopasowanej grupy. ** Okładkę wykonała: @drzwiamiwtwarz Korektą tekstu zajmuje się: @korektur
SZKARŁATNA CELA by Mandragora1987
SZKARŁATNA CELA
Mandragora1987
  • Reads 3,592
  • Votes 501
  • Parts 22
"Nocą, gdy strugi deszczu lały się z nieba gęstą kurtyną, a zaciągnięte czarnymi chmurami niebo przecinały świetliste błyskawice, przez leśną drogę mozolnie przedzierały się potężne rumaki, z łoskotem ciągnąc za sobą rozchybotane wozy. Ich kopyta zapadały się głęboko w błotnistą maź, a z pysków przy akompaniamencie przejmującego rżenia, raz po raz wydobywały się kłęby pary. Ponury konwój niezauważenie minął pogrążone we śnie miasteczko, wspinając się na niewielkie wzniesienie, na którym o brzasku pojawiło się coś, o czym żaden z mieszkańców nigdy nie słyszał." Młoda kobieta, próbująca uciec od wyniszczających ją trudów codzienności, jak wielu innych postanawia przekroczyć progi zagadkowego miejsca. Kobieta, która zdaniem tajemniczej staruszki, od dziecka nosi w sobie pewien nieodkryty dar. Czy wejście na szczyt wzgórza, pozwoli jej poznać naturę własnych zdolności? Jaką cenę przyjdzie jej za to zapłacić? OKŁADKĘ WYKONAŁA: @jennhills