one

23 3 1
                                    

Mężczyzna przekręcił klucz i popchnął ustępujące się przed nim drzwi. Musiał zachowywać się możliwie cicho, gdyż było już późno i nie chciał obudzić żony bądź lubiących nocne podjadanie kotów. Czterdziestolatek odwiesił kurtkę, zdjął buty i przeszedł do salonu, z którego tliło się przygaszone światło.

Na kanapie, obłożona czterema z ich siedmiu kotów i robótką na kolanach, spała jego małżonka. Odsunął jej włosy z twarzy, odłożył szydełko i już miał wyłączać lampkę, gdy poczuł delikatny uścisk na jego dłoni.

— Saeyoung... — szepnęła rozespale. – Hej.

— Położę się na górze – odpowiedział równie cicho, pocałował jej dłoń i poczekał, aż go puści. – Śpij dobrze.

— Mhm... — Znowu już spała. Na tyle, na ile mogła, zmieniła pozycję, a wsłuchujący się już tylko w mruczenie mężczyzna poczuł nagle wewnętrzny spokój rozlewający się po jego ciele i poczucie prawdziwego szczęścia.

Z delikatnym uśmiechem na ustach zgasił światło i poszedł na górę.

----------------

Kwarantanna sprawiła, że przegrałam ostatni rok w to nałogowo i oto efekty. 

8.02.21r.
22.03.21r.  

mystic messenger//saeyoungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz