.

19 1 0
                                    

Nienawidzę cię. Wykorzystałaś mnie w tak ohydny, obrzydzający sposób swoją przewagę pod każdym względem. Byłyśmy wtedy same, zatem nikt nie mógł być tego świadkiem. Byłaś wyższa, starsza, miałaś po swojej stronie A., wiedziałaś o moim stanie emocjonalnym i niskim poczuciu własnej wartości, więc doskonale zdawałaś sobie sprawę z tego, że nawet nie ośmielę się komuś powiedzieć o tym, co zaszło. Że ja nawet nie odbiorę tego jako coś złego. Spodziewałaś się mojej reakcji: nerwowego śmiechu, odwrócenia wzroku i skulenia się. Wszystko było tak dobrze zaplanowane, że to aż obrzydliwe: tak zorganizować molestowanie seksualne młodszej, słabszej koleżanki. Ale nie, ty nie poprzestałaś na bezprawnym naruszaniu mojej prywatności, tego było za mało. Ty jeszcze potrzebowałaś manipulacji mną, używania mnie, bo przyjaźnią tego nie nazwę. Korzystałaś ze mnie, bawiłaś się mną, wyśmiewałaś i co najgorsze - zabrałaś mi powód do życia. Korzystałaś z mojego nasilającego się epizodu depresyjnego, słabości psychicznej i fizycznej, braku wiary w siebie. Mam dalej wymieniać? Dobrze, już: osamotnienia, desperackiej potrzeby bycia docenioną przez kogokolwiek, osobowości tak miłej, że aż można się zrzygać. Czerpałaś z tego pełnymi garściami, nie dając nic w zamian. Powtórzę to, manipulowałaś mną na wszystkie sposoby. Bardzo sprytnie to ukryłaś, wprowadzając mnie w myślenie, ze to A. będzie twoją główną ofiarą.
Nie będę wymieniać wszystkiego, co mi zrobiłaś. Wiesz, jakich czynów dokonałaś i nie udawaj proszę, że nie pamiętasz. Bo tego nie da się zapomnieć. Brzydzę się tobą. xoxo
- LadneImie-chan

to nic waznegi im just going mental

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Mar 31, 2021 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

that one (1) bitchWhere stories live. Discover now