prologue

27 2 0
                                    

Nigdy nie zwracałem szczególnej uwagi na rozmowy z przypadkowymi osobami. Traktowałem je jako zapełnienie nielubianej przezemnie ciszy doskwierającej mi niekiedy nazbyt często.
Twarze i tematy często szybko wymazywały się niczym ołówek przez gumkę, a po nich zostawał tylko lekki zarys - potwierdzenie odbycia się danej dyskusji.

Tak było i tej piątkowej nocy.

Oparty o parapet, sączyłem resztki drinka skonstruowanego przez mojego znajomego - kolege kolegi, który dorabiał jako barman w naszym miejscowym klubie.

Wzrokiem błądziłem po oddalonej sylwetce Taehyunga, próbującego zagadać dziewczynę ze starszego rocznika.

Od pewnego czasu tajemnicza piękność zaczęła zwracać uwagę mojego przyjaciela. Często mijaliśmy ją w sklepiku, bądź na korytarzach, za każdym razem obdarowywała nas, leciutkim uśmiechem, którym owinęła sobie bruneta wokół palca.

Dlatego teraz na piątkowej, co miesięcznej libacji młodzieży stłamszonej nadmiarem nauki, gdy nadażyła się odpowiednia okazja, wypchnąłem go na parkiet do małego tłumu, gdzie znajdowała się starsza koleżanka z jej znajomymi.

W efekcie podziwiałem właśnie skutki misternego planu.

Taehyung tańczył za dobrze, by noona nie porozmawiała z nim, choć przez chwilę po zakończeniu jednego wolnego do znanego wszystkim uczniom klasyka "Crush" Cigarettes After Sex.

Zaliczył także duże podbicie swojego obrazu w oczach starszej, ze względu na odwagę i wrażliwość czynu.

Ze zwycięskim uśmiechem opróżniłem resztę napoju i ostatni raz zerknąłem na roześmianą dwójkę.

To nie tak, że wszystko zostało ustawione.

Taehyung dobrze tańczył, ponieważ chodził ze mną na zajęcia.

Taehyung był bardzo wrażliwy i przy 3/4 filmów płakał.

Taehyung od dawna chciał do niej zagadać.

Nasze rozmowy spekulacyjne przed imprezą i wybranie wcześniej nastrojowego utworu było kwestią dopełniającą.

Tylko i wyłącznie.

Mimo romantycznej atmosfery, bijącej od znajomej mi pary głośno śmiejącej się z drugiego kąta pomieszczenia, nie miałem dziś nastroju na flirty z dziewczynami, które zwracały na codzień moją uwagę. Tydzień sprawdzianów z mniej lubianych przedmiotów wycisnął ze mnie wszelkie siły na barwne wypowiedzi.

Imprezy stawały się dla mnie często pretekstem do wychodzenia z przestrzeni komfortu i rozmów z osobami, z którymi w normalny dzień w życiu bym nie pogadał.

Być może tajemnica tkwiła w dawkach alkoholu, który pozwalał na taką odwagę.

Albo wymówka, że jeżeli osoba okaże się inna niż liczyłem, ale w ten negatywny sposób, będę mógł zwalić to na alkohol lub samą jednorazową okazję.

Tchórzyłem.

Trochę napewno.

Potrzebowałem pierwszego kroku od tej drugiej strony. Cichego otwarcia furtki do tajemniczego ogrodu.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Apr 22, 2021 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Doubt | YoonminWhere stories live. Discover now