Ma chérie // M.Verstappen × D.Ricciardo

1.4K 15 11
                                    

Well, I can't seem to make you smile anymore
anymore, yeah

Wiesz, że kochałem każdy twój uśmiech. Był dla mnie niczym promień słońca, niczym zbawienie, niczym mały gest, który dawał mi siłę, aby iść dalej, subtelne uczucie, że nie jestem tu sam, że dla kogoś się liczę. A wiesz co kochałem jeszcze bardziej? Wywoływać u ciebie ten uśmiech. To jednak nie do końca mi wychodziło, choć zawsze mówiłeś, że jest odwrotnie.
Ale to już przeszłość.

What happened to the dresses you wore before
wore before, yeah

Co się stało? Co się zmieniło? I dlaczego? Co zrobiłem nie tak? Czy to wszystko moja wina? Czy byłem tego główną przyczyną? Kim w ogóle dla ciebie byłem? Zawsze chciałem zadać ci tyle pytań...
Ale to już przeszłość.

Well, I see, I see, you dancing tonight
under, under his street lights

Nadal cię widzę, choć jesteś niewidoczny. Nadal widzę każdy twój uśmiech, każde uczucie przebiegające przez twoją twarz, każdą irytację, każde zmartwienie, każdą radość. Chciałbym zobaczyć je raz jeszcze, na żywo, nie tylko cień tego, co pamiętam.
Ale to już przeszłość.

I see, I see you drifting away from me
baby, ma chérie

Dlaczego mnie zostawiłeś? Dlaczego się ode mnie odsunąłeś? Raniłem cię? A może to tobie zdawało się, że ranisz mnie, i dlatego się odsunąłeś? Pytania te zdzierają mi sen z powiek, nawiedzają w koszmarach, spalają od środka. Chciałbym móc dowiedzieć się choć skrawka tych informacji, które ukoiłyby moje niekończące się cierpienia.
Ale to już przeszłość.

Oh, when you walked away
I'll always remember that day
She couldn't love me anymore
She just walked out the door
I just need her to stay

Zapamiętam to na zawsze. Dzień, w którym mnie opuściłeś. Dzień, w którym życie straciło barwy i smak. Dzień, w którym zadałem sobie pytanie, dlaczego żyjemy, dokąd zmierzamy, i po co to robimy.
Dzień, w którym uświadomiłem sobie, że tak naprawdę żyjemy dla innych ludzi, i nie potrafimy bez nich żyć.
Dzień, w którym moim marzeniem zostało dostać się tam, gdzie ty w bezkresie czasu, w lepszej rzeczywistości, odpoczywasz od szarości i brutalności dni za życia.
Dzień, w którym po raz pierwszy poczułem, że kochałem.
Zawsze, od zawsze, na zawsze, po kres moich dni.
I skaż mnie na męki, jeśli kiedykolwiek choć na sekundę o tobie zapomnę.

Max Verstappen

𝐅𝐨𝐫𝐦𝐮𝐥𝐚 1 𝐨𝐧𝐞 𝐬𝐡𝐨𝐭𝐬Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz