Światło księżyca odbijało się w złotych oczach, kiedy ich posiadacz wpatrywał się w rozgwieżdżone niebo. Cisza wręcz dzwoniła mu w uszach, lecz mimo tego nie odważył się rozpocząć rozmowy.
— Pięknie, nieprawdaż? — na jego szczęście Aether odezwał się, rozluźniając nieco napiętą atmosferę.
Przytaknął, całą swoją uwagę skupiając na jasnowłosym chłopaku, zajmującym miejsce obok. Złote oczy, ufnie spoglądające na świat, przyjemne w dotyku blond włosy, delikatne, malinowe wargi, aktualnie lekko uchylone w zachwycie, rumiane policzki, a także miłe usposobienie i przyjemny charakter — wszystko to tworzyło obraz blondyna w oczach yakshy. Nie dostrzegał w drugim żadnych wad; zwyczajnie ich nie szukał, ciesząc się tym, co miał. A uważał, że miał naprawdę dużo.
Aether oderwał wzrok od sklepienia, przenosząc go na Xiao. Ich spojrzenia przecięły się na chwilę, powodując lekkie zawstydzenie u yakshy. Znowu dał się przyłapać na wpatrywaniu się w blondyna, jednakże mając do wyboru podziwianie potęgi nieboskłonu albo przyglądanie się twarzy towarzysza automatycznie wybierał to drugie.
Ostatnio zdecydowaną większość swojego czasu spędzał ze znajomym blondynem. Nie przeszkadzało mu to, a wręcz przeciwnie; było to dlań przyjemnością, zauważył bowiem, że coraz częściej zaczęło brakować mu Aethera. Miłość zrobiła z nim to, co zwykła robić ze wszystkimi, którzy dali złapać się w jej sidła, podstępnie rozstawiane na każdym kroku.
Jednak nie sprzeciwiał się temu, dając prowadzić się za nos nieznanemu dotąd uczuciu.
✦✧✦
mogłabym napisać poradnik, jak pisać, nie mając pomysłu, co napisać
czy to jest fluff? nie wiem lol
opinie ofc →
YOU ARE READING
𝐃𝐀𝐑𝐊 𝐒𝐊𝐘, xiaether
Fanfictionjedynym świadkiem wspólnie spędzonej nocy było granatowe niebo, usiane drobnymi, jasnymi punktami. czerwiec 2021 ⋆ one-shot