Prolog

14 2 1
                                    

Głośna muzyka
Alkohol
Wszyscy już dawno byli nietrzeźwi, jedyną nie pijącą osobą była hermiona która stwierdziła że jako prefekt naczelny powinna kontrolować sytuację

-stawiam 10 galeonów że malfoy nie pocałuje potera-powiedział blaise- 15 że nie po francuzku-dodała pansy

-gorzko, gorzko krzyczeli na cały głos wszyscy obecni w salonie ślizgonów, gdy draco i Harry stali na stole,ślizgon przyciągnął Bruneta do długiego pocałunku, po czym oby dwaj zarumienieni i zadowoleni z wygranej oderwali się od siebie-15 na głowę moi mili-rzekł draco zeskakując ze stołu pociągając za sobą otłumanionego Pottera

draco i Harry nie poprzestali na jednym pocałunku. Po 5 kolejnych kieliszkach, gdy większość ludzi udała się do swoich dormitorii i zostalło kilkanaście osób, luke* wpadł na kolejny zakład dotyczący blondyna i bruneta

-mafloy stawiam 50 ganleonów z porfela szanownej mojej matki że ty i Potter nie zożycie wieczystej przysięngi że...hm... nie odstąpicie się do końca żyycia dalej niż na 1,5 metra
-co kruwa? Odpowiedział dość nie kumający blondyn,
-słuchyaj malfoy, stawiam 50 galeonów że ty i potter nie złożycie wieczystej przysięgi że nie odstąpicie się do końca życia na 1,5 metra
-Wchodzę w to-powiedział wybraniec
-wchodzisz?-rzekł blondyn
-wchodzę
-to ja też
-co chwila , to zaszło za daleko macie 18 lat, Harry, malfoy prosze ogarnijcie się i nie słuchajcie tego kretyna
-hermiona...posł-
-nie Harry to ty posłuchaj, wieczysta przysięga jest na całe życie, złamiecie ją i umrzecie, ja wiem że alkohol robi swoje ale kurwa ja nie chce cię stracić przez wasze głupie zakłady
-tak tak wszystko rozumiemy dobranoc-pognalił ją damon* wyprowadzając z pomieszczenia
-ale żeby nie było, że was nie ostrzegałam, powiedziała poczym opuściła pw slytherinu

-Przysięgam-odpowiedział Harry a złota linka przestała przeplatać złączone ręce chłopców, rey* zwiesił kamerę a nagranie wydrukowało się na obrazku który ten dał draco na pamiątkę

-chuj zmęczony jestem-szepnął draco
-a wiesz,ja też,chodźmy spać
-u mnie?zaproponował blondyn
-u ciebie

obaj byli już pod koudrą a Harry bawił się palcami draco, powoli zasypiali, nie byli do siebie przytuleni ale obaj byli odwróceni w swoje strony trzymając się za ręce
-malfoyy?
-hm?
-czy ja cie kocham?
- nie wiem
-a czy ty mnie kochasz?
-nie lubie cie...ale może kocham
-dobranoc dray
Harry nie doczekał się odpowiedzi, ale nie przeszkadzało mu to ponieważ momentalnie zasnął





No i mamy prolog, następne rozdziały będą dużo ciekawsze obiecuje

*damon, luka i rey to chłopacy, ślizgoni dodani przezemnie na potrzeby tego ff

Kiss4u
405słowa

one and  half meters of love[drarry]Where stories live. Discover now