○ ᗯITᕼEᖇEᗪ ᖴᒪOᗯEᖇ ○

106 27 14
                                    

‚ — • ☆ • — ,

Oops! Questa immagine non segue le nostre linee guida sui contenuti. Per continuare la pubblicazione, provare a rimuoverlo o caricare un altro.



‚ — • ☆ • — ,

Słońce, niczym ostatki życia zaszło za ognisty horyzont. Ten wieczór miał być nie zapomniany dla wszystkich. Dla każdej pojedynczej osoby. Chociaż pamięć o nich zostanie zapomniana, oni na zawsze pozostaną kawałkami tej ziemi. Nie ważne, jak późno zabierze ich śmierć.

Oni chcieli pomóc. Pomóc całej biednej ludzkości, która z bezbronności nie poradziłaby sobie ze złem. Oni mieli dobre serca. Napewno nie trafili do bram piekieł, ponieważ za dużo dobrego uczynili w życiu. Nie chcieli umierać. Chcieli dalej służyć ludowi i go bronić. Ale wyszło inaczej.

Jak zwiędły kwiat, ich chwała opadła na kamienistą, usłaną kolcami ziemię. Zraniła się bólem i krzykiem wszystkich, których nie zdołała ocalić. A zło tylko na to patrzyło, szczerząc zęby w egoistycznym uśmiechu. Wiedziało, że wygra. Było o niebo silniejsze od tamtych. Chociaż podobno dobro zwycięża, tak się tym razem nie stało.

A wszyscy ci, którzy ocaleli, próbowali ich pomścić. Jednak nie udało im się. Oni też opadli, bezsilni, jak ostatni płatek zwiędłego kwiatu.

‚ — • ☆ • — ,

‚ — • ☆ • — ,

Oops! Questa immagine non segue le nostre linee guida sui contenuti. Per continuare la pubblicazione, provare a rimuoverlo o caricare un altro.
ᗯITᕼEᖇEᗪ ᖴᒪOᗯEᖇ  |  BNHA Oɳҽ-SԋσƚDove le storie prendono vita. Scoprilo ora