I

602 38 161
                                    

Per.Quackity

- ALEX WRACAJ TU I DOKOŃCZMY ROZMOWE!- w ten sposób zaczął się mój cudowny dzień od kłótni z rodzicami. Swoją drogą nie wiem po jakiego chuja oni zemną rozmawiają jak nawet widać to po nich że mnie nienawidzą

- JA JUŻ NIE MAM O CZYM ROZMAWIAĆ KURWA!- odkrzyknąłem i odrazu pożałowałem bo za chwilę w moim pokoju był mój ojciec

- NIE BĘDZIESZ MI TU ROZKAZYWAĆ BACHORZE! CZASAMI ŻAŁUJE ŻE CIEBIE NIE ODDALIŚMY ODRAZU DO ADOPCJI! - zabolało mnie trochę ostatnie słowa ojca moje oczy zapełniły się łzami nie wiem nawet dlaczego bo wiedziałem że rodzice mnie nienawidzą

-AH TAK?! TO CZEMU NIE ZROBICIE TEGO TERAZ KURWA JAK TAK BARDZO MNIE NIE NAWIDZICIE?!-łzy spływały już mi po policzkach

-NIE PRZEKLINAJ MI TU!- po tym ojciec walną mnie w twarz z całej siły zabolało to jak cholera 

Złapałem się ręką o bolące miejsce i zwinnie ominołem ojca i wybiegłem z domu nie chciałem tam siedzieć. Nie wiedziałem co robić więc poszedłem do klubu

Gdy miałem już wchodzić zatrzymał mnie przy drzwiach mój jedyny przyjaciel Dream który zawsze mi pomaga bo wie jakie mam stosunki z rodzicami

- hej Alex coś się stało bo nie wyglądasz najlepiej - spytał mnie a ja się w niego  wtuliłem

- nie nie jest dobrze nie będę nawet próbował udawać że jest dobrze bo jest tragicznie - powiedziałem I rozpłakałem się jak dziecko

- chcesz na spokojnie porozmawiać u mnie w domu? -

- nie dzięki pójdę się napić i tyle -

- chłopie masz 16 lat a pijesz więcej odemnie gdzie ja mam 21 lat i nie wspomnę o tym że palisz i narkotyki bierzesz -

- narkotyków już nie biorę bo chajsu mam za mało -

- martwie się o ciebie ale wiem że ci nie wmówię do tej główki że nie powinieneś pić w tym wieku i aż tyle -

- mhm - odmruknęłem i wszedłem do klubu. Po wejściu odrazu przywitał mnie zapach alkoholu. Szybko podszedłem do baru i zamówiłem se wódkę barman bez problemów mi ją podał. Piłem jeszcze jakiś czas a potem film mi się urwał. Po obudzeniu się zacząłem się rozglądać gdzie jestem po chwili zauważyłem że jestem w domu Dreama

- obudziła się księżniczka -

- weź spierdalaj -

- na pułce obok masz tabletki na ból głowy-
Spojrzałem i szybko wziąłem bo głową faktycznie mnie boli 

- dzięki -

- Quackity musisz przestać pić bo coś Ci się jeszcze stanie -

- niby co takiego? Porwą mnie? -

- może tak być -

- ta jestem za brzydki -

Chłopak się zaśmiał i gdzieś moszedł ja jeszcze trochę posiedziałem i postanowiłem już iść do domu

- DREAM JA JUŻ IDE! NARKA!-

- TRZYMAJ SIE!-

Gdy byłem już pod drzwiami domu strasznie się bałem że ojciec mnie zabije. Więc po cichu żeby mnie nie usłyszeli wszedłem do domu ale zdradzieckie drzwi zaskrzypiały u ojciec za chwilę był już przedemną gotowy mi przyjebać. Jak i myślałem tak się stało dostałem tak mocno w pysk że upadłem i się pokaleczyłem o coś ostrego

-Gdzie do cholery byłeś?!-

- u kolegi... a co was tak to obchodzi?-

- nie interesuje się i nigdy więcej nie idziesz do żadnego "kolegi" -

◆Porwany◆《Quackbur》Nơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ