- Widzieliście Nicolasa? - Podszedłem do Mii i Ediego, po czym spojrzałem na nich.
- Ja go nie widziałem od popołudnia wczoraj. - Spojrzał Edi znad telefonu na mnie.
- Ja również go nie widziałam, a ty z nim nie byłeś wczoraj Oli? - Blondynka spojrzała zdziwiona na mnie.
- Widziałem go ostatni raz, jak mnie odprowadził o 2 w nocy do domu. - Nie wiedziałem, co jest, a do tego chłopak nie odzywał się kompletnie.
- Nie odbiera od ciebie telefonu? - Zapytał mnie Edi.
- Ani nie odbiera, ani nie odpisuje na wiadomość. - Lekko bardzo zaczęło mnie martwić.
- Może mu telefon padł i zapomniał naładować wiesz, jaki jest Niko. - Zaśmiała się blondynka.
- Ta w sumie, możesz mieć rację. - Westchnąłem dość głośno.
- Będzie dobrze, pewnie niedługo przyjdzie tu, w końcu umówiliśmy się w tym opuszczonym domu. - Edi poklepał mnie po ramieniu.
- Dokładnie i mamy miło spędzić czas razem. - Mia uśmiechnęła się do mnie.
- Mam nadzieję, że tak to się skończy. - Trochę mi poprawili humor tym i po czym już tylko na niego czekałem z nimi.
Jakość chwile siedzieliśmy razem i trochę się spóźniał Nicko, zwłaszcza że umówiliśmy się o 17 na spotkanie. A aktualnie jest godzina 20 i nadal po nim śladu.
- I dalej go nie ma, jak widzicie. - Spojrzałem za okno i już było widać księżyc..
- Dajmy mu jeszcze czas... - Odpowiedział Edi.
- Dziś jest pełnia przecież, a bardziej krwawa pełnia.- Wtrąciła się Mia w zdanie Ediego.
I po jakiejś kolejnej godzinie klamka od drzwi wejściowych zaczęła się ruszać. I tak jak, mój chłopak.
- Niko w końcu się tu pojawiłeś!! - Podbiegłą do niego Mia i go przytuliła na przywitanie.
I on ją również przytulił, jednak jak wszedł do salonu Niko, zamiast przywitać się z Eddiem, to przywalił mu z pięści w twarz. A ten momentalnie upadł na podłogę.
- Kurwa co jest z tobą gościu!! - Krzyknął wkurzony Edi i po czym zamienił się w swoją wilkołaczą formę.
- Chłopaki wiem, że ta pełnia jest specyficzna, ale nie ma co się zabijać!! - Mia również się zmieniła i weszła między nich.
Jednak dostała po udzie od Nicolasa pazurami i musiała się odsunąć.
- Niko co jest z tobą nie tak!! - W tym momencie wpadłem między nich.
Jednak nie odzywał się mój chłopak i jedynie bił się z Edwardem, który ma już dość poobijaną twarz.
Zaniechałem tego robić, jednak ryknął na nich obu, jako alfa i powinno to ich usadzić. Jednak zadziałało to jednie na Ediego. A na szarookiego nie zadziałało kompletnie i jednie się wkurzył.
༻𓆩⧫𓆪༺
- Czemu jestem przybity bardzo grubymi łańcuchami w pozycji leżącej na ziemi. A ty tylko masz chudy łańcuch na rękach i nogach? - Zapytałem z ciekawości dziewczyn siedzącej niedaleko mnie.
- Mnie nie pytaj, sam byłam zdziwiona. Jednak oni ci wszystkie rzeczy zabrali, co miałeś przy sobie. - Dziewczyna próbowała się uwolnić z łańcuch
ВИ ЧИТАЄТЕ
Shapeshifters Blood: Smocze Serce[✓]
ПригодиNajpierw umiera jego ojciec, teraz po latach dziadkowie w wypadku. Przez co jego mama i on muszą się znów, przeprowadzić by dom rodziny nie przepadł. Jednak czy to jest dobry pomysł? Czy przez to prawda nie wyjdzie na światło dzienne? Pewien fakt/p...