17.Złamane zaufanie

4 1 0
                                    

- Widzieliście Nicolasa? - Podszedłem do Mii i Ediego, po czym spojrzałem na nich.

- Ja go nie widziałem od popołudnia wczoraj. - Spojrzał Edi znad telefonu na mnie.

- Ja również go nie widziałam, a ty z nim nie byłeś wczoraj Oli? - Blondynka spojrzała zdziwiona na mnie.

- Widziałem go ostatni raz, jak mnie odprowadził o 2 w nocy do domu. - Nie wiedziałem, co jest, a do tego chłopak nie odzywał się kompletnie.

- Nie odbiera od ciebie telefonu? - Zapytał mnie Edi.

- Ani nie odbiera, ani nie odpisuje na wiadomość. - Lekko bardzo zaczęło mnie martwić.

- Może mu telefon padł i zapomniał naładować wiesz, jaki jest Niko. - Zaśmiała się blondynka.

- Ta w sumie, możesz mieć rację. - Westchnąłem dość głośno.

- Będzie dobrze, pewnie niedługo przyjdzie tu, w końcu umówiliśmy się w tym opuszczonym domu. - Edi poklepał mnie po ramieniu.

- Dokładnie i mamy miło spędzić czas razem. - Mia uśmiechnęła się do mnie.

- Mam nadzieję, że tak to się skończy. - Trochę mi poprawili humor tym i po czym już tylko na niego czekałem z nimi.

Jakość chwile siedzieliśmy razem i trochę się spóźniał Nicko, zwłaszcza że umówiliśmy się o 17 na spotkanie. A aktualnie jest godzina 20 i nadal po nim śladu.

- I dalej go nie ma, jak widzicie. - Spojrzałem za okno i już było widać księżyc..

- Dajmy mu jeszcze czas... - Odpowiedział Edi.

- Dziś jest pełnia przecież, a bardziej krwawa pełnia.- Wtrąciła się Mia w zdanie Ediego.

I po jakiejś kolejnej godzinie klamka od drzwi wejściowych zaczęła się ruszać. I tak jak, mój chłopak.

- Niko w końcu się tu pojawiłeś!! - Podbiegłą do niego Mia i go przytuliła na przywitanie.

I on ją również przytulił, jednak jak wszedł do salonu Niko, zamiast przywitać się z Eddiem, to przywalił mu z pięści w twarz. A ten momentalnie upadł na podłogę.

- Kurwa co jest z tobą gościu!! - Krzyknął wkurzony Edi i po czym zamienił się w swoją wilkołaczą formę.

- Chłopaki wiem, że ta pełnia jest specyficzna, ale nie ma co się zabijać!! - Mia również się zmieniła i weszła między nich.

Jednak dostała po udzie od Nicolasa pazurami i musiała się odsunąć.

- Niko co jest z tobą nie tak!! - W tym momencie wpadłem między nich.

Jednak nie odzywał się mój chłopak i jedynie bił się z Edwardem, który ma już dość poobijaną twarz.

Zaniechałem tego robić, jednak ryknął na nich obu, jako alfa i powinno to ich usadzić. Jednak zadziałało to jednie na Ediego. A na szarookiego nie zadziałało kompletnie i jednie się wkurzył.

༻𓆩⧫𓆪༺

- Czemu jestem przybity bardzo grubymi łańcuchami w pozycji leżącej na ziemi. A ty tylko masz chudy łańcuch na rękach i nogach? - Zapytałem z ciekawości dziewczyn siedzącej niedaleko mnie.

- Mnie nie pytaj, sam byłam zdziwiona. Jednak oni ci wszystkie rzeczy zabrali, co miałeś przy sobie. - Dziewczyna próbowała się uwolnić z łańcuch

Shapeshifters Blood: Smocze Serce[✓]Where stories live. Discover now