Intryga

4.3K 13 2
                                    

Spojrzał na mnie zaciekawiony.

- Chcesz żebym ją uwiódł?

Skinąłem głową.

- I przespał się z nią?

- Dokładnie.

Przejechał dłonią po swojej kwadratowej szczęce.

- Dlaczego? – zapytał, sięgając po szklaneczkę whisky.

- Chciałbym, żebyś się z nią zaprzyjaźnił– odparłem, patrząc jak smakuje swój ulubiony alkohol. – Chodzi mi fuckfriendship. Gdy już oszaleje na twoim punkcie, a stanie się to zapewne bardzo szybko, pójdziesz z nią do klubu swingerskiego na Halton Garden .

Wyszczerzył zęby.

- Coraz bardziej mnie zaciekawiasz kolego – mruknął, pukając palcami w szklaneczkę.

- Wejdziecie do Czarnego Pokoju, gdzie wszyscy mają na twarzach maski.

- Co dalej?

- Tam będę ja. W weneckiej masce i muszce.

Jego oczy zabłysnęły.

- I?

Przełknąłem ślinę, wyobrażając sobie nagą, lekko podchmieloną Barbarę, która klęka przede mną i zaczyna obciągać mi kutasa.

Boże jedyny!

To moje największe marzenie! To fantazja, która owładnęła mną parę miesięcy temu. Później opowiem wam, w jakich pikantnych okolicznościach.

Poczułem, że mój penis sztywnieje. Nie mogłem wyrzucić z głowy migawki, pokazującej, jak spuszczam się na jej przecudowną twarz.

Nie będę ukrywał, oddałbym wszystko za ten oto moment: Barbara, patrząc mi głęboko w oczy, oblizuje sterczącego kutasa, który właśnie zalał ją spermą.

Tak, to stało się sensem mojego życia. Musiałem to osiągnąć!

- I? – powtórzył Charles.

Opróżniłem swojego drinka i odpowiedziałem:

- I pocałujesz ją w szyję i powiesz, żeby podeszła do mnie i mi obciągnęła. Dodasz, że to twoja wielka fantazja. Patrzeć, jak obciąga innemu i rżnie się z innym.

Zaśmiał się.

- Brzmi to jak szatański plan!

Zerknąłem na niego.

Wyglądał świetnie, pachniał znakomicie, miał w sobie coś, co elektryzował kobiety, facetów zresztą też. Nawet teraz, kiedy rozmawialiśmy, pewna dwudziestoletnia sunia, siedząca po drugiej stronie baru, wpatrywała się w niego rozmarzonym wzrokiem. Jej ciało krzyczało: „Hej, przystojniaku, podejdź do mnie, a zrobię wszystko, o czym zamarzysz!" Znajomi mówili na niego „Grey" – ksywka się zgadzała. Uwodzenie kobiet było jego ulubionym sportem.

- Po prostu marzę, żeby ją wyruchać. Taka jest prawda – wyznałem szczerze, choć pewne szczegóły zachowałem dla siebie. Głównie to, kim jest dla mnie Barbara. Pani Barbara.

- To dlaczego sam jej nie wyrwiesz? Jesteś bardzo przystojnym chłopakiem. Widziałem Ci kiedyś na siłce – masz lepsze ciało ode mnie.

- Ona preferuje trzydziestolatków.

- Ale jak zobaczy pięknie wyrzeźbione męskie ciało zamaskowanego kolesia, to bez wahania ulegnie - zachichotał jak mały chłopczyk.

- Jeśli zachęcisz ją do tego, myślę, że mój plan się powiedzie.

Charles spojrzał na sunię i uśmiechnął się do niej. Rozpromieniła się.

- Co będę z tego miał?

- Tak jak mówiłem. Dam ci kontakt do mojego wujka i rekomendację. Dostaniesz się na casting jego najnowszego serialu. Według mnie masz szansę. Jeśli, oczywiście, zachęcę odpowiednio staruszka.

Charles podał mi dłoń.

- Zgoda.

- Świetnie!

Uścisnęliśmy swoje dłonie i daliśmy znać barmanowi, żeby powtórzył kolejkę.

Kiedy stuknęliśmy się drinkami, mój sojusznik odezwał się:

- Jaki dajesz mi czas?

- Miesiąc.

- Da się zrobić.

Napiliśmy się. Przymknąłem oczy, pozwalając alkoholowi wpłynąć do mojego krwiobiegu i przywołać rozkoszne migawki, w których wtulam się w boską pupę Barbary i liżę z pasją każdy cal jej spoconego, bezwstydnego, ogarniętego pożądaniem ciała.

- Hej – Charles dotknął mojego ramienia – wróć na ziemię.

Spojrzałem na niego pytająco.

Skierował głowę w stronę suni, która nie spuszczała Charlesa z oczu.

- Może zaproponujemy jej trójkącik? Dla uczczenia współpracy?

Przeniosłem wzrok na sunię. Miała długie jasne włosy zwinięte w kitkę. Obcisła czerwona sukienka opinała jej ponętne ciało, eksponując obfity biust. Włożyła do ust słomkę i pociągnęła.

Uśmiechnąłem się.

- Świetny pomysł.

- Coś czuję, że początek wspaniałej przyjaźni.

Zaśmialiśmy się głośno. 

Grzeszne pożądanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz